Już przed godziną 19 klub zaczął wypełniać się tłumem fanów z różnych części Polski a nawet i z zagranicy. Jako pierwsi na scenie pojawili się Crushing Caspars, którzy zastąpili tego wieczoru nieobecnych Straight At Your Face. Muszę przyznać, że Niemcy wypadli bardzo dobrze mimo że publiczność nie szalała pod sceną oszczędzając siły na gwiazdy wieczoru.
Wreszcie na scenie pojawia się wyczekiwana grupa Madball. Ekipa dowodzony przez Freddy'ego zagrała w Dekompresji już po raz drugi w tym roku. Klasycy nowojorskiego hard core'u dali porywający koncert mimo pewnego niemiłego akcentu ze strony jednego "fana". W czasie występu Madball usłyszeliśmy ich najlepsze kawałki chociażby "Demonstrating My Style" czy "Down By Law".
Muszę przyznać, że rozgrzana do czerwoności publiczność w młynie nie miała możliwości dobrze ostygnąć bo dość szybko na scenie pojawił się skład Sick Of It All. Sztandarowy przedstawiciel nowojorskiej sceny hardcore istniejący już 24 lata uważany jest za jeden z najbardziej energetycznych zespołów koncertowych. Wokalista Lou Koller dość szybko swoim szorstkim, zdartym głosem porywał fanów zgromadzonych w Dekompresji do wspólnej zabawy. SOIA zaprezentowała utwory należące do żelaznego kanonu tego gatunku. Mogliśmy usłyszeć kawałki z "Based On A True Story" a także z "Just Look Around", "Scratch The Surface".
W przyszłym tygodniu dokładnie 21 października kolejna odsłona Wunder Wave.
Czytaj także:
- Literacki flash mob na placu Wolności
- Strefa Tymienieckiego otwarta - wernisaże w ramach Festiwalu Łódź Design 2010
**
Zobacz też na MM Łódź
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?