- Pewnie to dziwnie zabrzmi, ale wciąż wielu łodzian nie wie, czym zajmują się radni, co mogą zrobić dla mieszkańców, a czego nie. Nie każdy ma czas, by przyjść i obserwować obrady - mówi Jarosław Krauzowicz, który wpadł na pomysł umieszczania relacji z sesji w internecie. - Myślę, że takie relacje byłyby chętnie oglądane.
Krauzowicz dodaje, że świadomość, iż obrady mogą oglądać wyborcy, zmobilizowałaby radnych do lepszej pracy.
- Władza ma być przeźroczysta - dodaje mężczyna. - Warto, by łodzianie zobaczyli, jaka jest frekwencja na sesjach, jak radni głosują i jakie mają poglądy.
Tomasz Kacprzak, szef rady, zapewnia, że każdy łodzianin może przyjść na sesję, bo posiedzenia są otwarte dla mieszkańców. Popiera również pomysł relacji internetowych.
- W poprzedniej kadencji mieliśmy takie oferty od dwóch firm, ale nie przyjęliśmy ich z powodów finansowych. Jedna relacja miała kosztować sześć tysięcy złotych. Uznaliśmy, że w Łodzi są pilniejsze wydatki - mówi Kacprzak. - Ale jeśli ktoś chce to robić za darmo, to zapraszam.
Sesje radnych online to nie nowość. Od minionej kadencji można śledzić w internecie posiedzenia Sejmiku Województwa Łódzkiego, a także białostockiego i małopolskiego.
Sesje Rady Miejskiej w internecie ma od niedawna Warszawa, Poznań, Bydgoszcz, Koluszki i Wieluń. Zastanawia się nad takim rozwiązaniem także Toruń, ale tam część radnych protestuje, argumentując, że byłaby to forma... inwigilacji radnych.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?