Proces został jednak odroczony, ponieważ sąd nie mógł znaleźć tłumacza, który wziąłby udział w procesie (w Pakistanie językami urzędowymi są urdu i angielski). Sędzia przychylił się do wniosku obrońcy, który stwierdził, że oskarżony ze względu na brak dostatecznej znajomość polskiego, nie miałby prawa do obrony.
Do zbrodni doszło prawdopodobnie na początku czerwca 2009 r. 17 czerwca zwłoki 32-letniej Agnieszki A. znaleziono w lesie w Dobroniu k. Pabianic. Zginęła od ciosów zadanych nożem w brzuch. W trakcie śledztwa ustalono, że Pakistańczyk, robiący interesy w Łodzi, znęcał się nad swoją konkubiną i zmuszał ją do prostytucji. Wywiózł także do Pakistanu ich wspólne dzieci. Kiedy Agnieszka A. pojechała po nie, rodzina Naeema A. zabrała jej i dzieciom paszporty. Łodziance udało się wrócić do Polski dzięki pomocy polskiej ambasady. Według islamu kobieta okryła hańbą swojego partnera, uciekając z dziećmi z Pakistanu. W śledztwie Naeem A. nie przyznał się do zabójstwa. Grozi mu kara dożywotniego więzienia.
Czwórką osieroconych dzieci w wieku 7, 8, 9 i 10 lat zajęła się ich babcia, matka zamordowanej.
- Nie powiedziałam im, co się stało, wiedzą tylko, że mama nie żyje i bardzo za nią tęsknią - mówi Halina F. - Ojca nie chcą widzieć, bo się go boją.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?