Ryzykowny skrót przez tory uczniów szkoły przy Plantowej

- Sytuacja jest tym bardziej niebezpieczna, że chodzi o szkołę specjalną, gdzie uczą się dzieci niepełnosprawne intelektualnie - alarmuje nasz Czytelnik, mieszkaniec okolicy nielegalnego przejścia.

Anna Burdyka, dyrektor Zespołu Szkół Specjalnych nr 5, twierdzi, że robi wszystko, aby zniechęcić uczniów do przechodzenia przez tory.

- Może sporadycznie takie przypadki mają miejsce, ale gdy organizujemy wyjście zorganizowane, zawsze korzystamy z przejścia pod peronami - mówi Burdyka. - Ponadto w szkole właśnie zakończył się "Bezpieczny tydzień" z zajęciami na temat zachowań w ruchu drogowym.

Radosław Kluska, rzecznik straży miejskiej w Łodzi, twierdzi, że jej funkcjonariusze znają problem Żabieńca.

- Patrole zaglądają w to miejsce, ponadto współpracujący z nami sokiści stawiają w międzytorzu płotek, który jednak wciąż jest niszczony – mówi Kluska.

Istnieje legalna alternatywa dla dzikiego przejścia. Idąc od strony ul. Limanowskiego przechodzień powinien skorzystać z przejścia podziemnego, które wyprowadzi go na peron już za torami, tuż przy ul. Plantowej. Problem w tym, że podczas remontu dworca w 2009 r. przejście podziemne nie zostało zmodernizowane, wciąż straszą tam napisy życzące śmierci kibicom Widzewa, rozbite butelki po piwie oraz zapach moczu. Przejście pod peronami ignorują więc nie tylko uczniowie, ale i dorośli mieszkańcy osiedli na pograniczu Kozin, Żubardzia i Teofilowa.

- Idealnym rozwiązaniem byłoby urządzenie cywilizowanego i "naziemnego" przejścia przez tory z opuszczanymi szlabanami. Skazywanie nas na wyprawy do obrzydliwego podziemia to skandal - stwierdził emeryt, spotkany w piątek na torach.

Za utrzymanie torów i terenów do nich przyległych odpowiada spółka PKP Polskie Linie Kolejowe. W piątek jej rzecznik Krzysztof Łańcucki, pytany o możliwość "ucywilizowania" przejścia naziemnego lub posprzątania podziemnego, obiecał, że wkrótce łódzki zakład PKP PLK zbada sprawę.

Przed remontem w 2009 r. Żabieniec został uznany w raporcie Najwyższej Izby Kontroli za najbrzydszy dworzec w Polsce. Niestety, oprócz przejścia podziemnego, do dziś nie zmodernizowano też wiat peronowych.