Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ryszard Tarasiewicz kolejnym trenerem ŁKS

Paweł Hochstim
Ryszard Tarasiewicz został nowym trenerem piłkarzy ŁKS. Kontrakt został zawarty do końca sezonu
Ryszard Tarasiewicz został nowym trenerem piłkarzy ŁKS. Kontrakt został zawarty do końca sezonu archiwum
Ryszard Tarasiewicz został nowym trenerem piłkarzy ŁKS. Zastąpił na tym stanowisku Tomasza Wieszczyckiego, który awaryjnie poprowadził ŁKS w ostatnim meczu po odejściu Michała Probierza.

Tarasiewicz uznawany jest za trenera podobnego charakterologicznie do Michała Probierza. Niezbyt dobrze żyje z dziennikarzami, bywa opryskliwy i rządzi twardą ręką piłkarzami. Ktoś taki z pewnością potrzebny jest w ŁKS, gdzie jest wiele indywidualności, z których nie jest łatwo zbudować drużynę. Nie udało się to Andrzejowi Pyrdołowi, Dariuszowi Bratkowskiemu i Tomaszowi Wieszczyckiemu. Probierz był do tej pory jedynym, który umiał zapanować nad piłkarzami ŁKS. Zresztą oni sami w rozmowach przyznają, że potrzebują trenera z autorytetem i... twardą ręką.

Tarasiewicz był już kandydatem do pracy w ŁKS na początku września, ale wówczas szefowie klubu zdecydowali się na zatrudnienie Probierza. Gdy trener w ekspresowym tempie przeniósł się do Arisu Saloniki, temat pracy Tarasiewicza w Łodzi natychmiast powrócił. W niedzielę, po porażce z Ruchem Chorzów 0:4, szefowie ŁKS zaproponowali mu pracę. W poniedziałek po południu Tarasiewicz przyjechał do Łodzi i szybko podpisał kontrakt, który obowiązuje do końca sezonu.

- Dziękuję za zaufanie. Zostały cztery mecze i sądzę, że jestem w dobrej sytuacji, bo mam dwa tygodnie na poznanie zespołu - mówi Tarasiewicz. - Cztery mecze i 12 punktów? Dlaczego nie, ale nie chcę składać żadnych deklaracji. Dyscyplina, zaangażowanie, determinacja - to powinien być chleb powszedni dla piłkarzy, a my musimy mówić o innych sprawach, jak choćby organizacji gry. Gdybym nie miał przeczucia, że można coś zrobić z tym zespołem, to by do rozmów nie doszło.

Kilka tygodni temu Tarasiewicz wygrał przed Piłkarskim Sądem Polubownym w PZPN sprawę ze Śląskiem. Po zwolnieniu z wrocławskiego klubu miał nadal wypłacaną pensję, ale nie mógł podjąć pracy w innym klubie. Sąd uznał jednak, że jest wolnym trenerem i może pracować. Teraz Tarasiewicz ma złożyć wniosek o wypłacenie odszkodowania przez Śląsk za przedwczesne rozwiązanie umowy.

Tomasz Wieszczycki, doradca zarządu ŁKS, a ostatnio tymczasowy trener, zapewnił, że gdyby ŁKS pokonał Ruch, to i tak doszłoby do zatrudnienia Tarasiewicza. - Trener będzie dla piłkarzy wielkim autorytetem, bo przecież to był świetny piłkarz - mówi Wieszczycki. - Wiadomo było, że będę awaryjnym trenerem, postanowiłem to jak najszybciej zrobić, bo uznałem, że po takiej porażce lepiej, żeby zespół wziął bardziej doświadczony trener. Nie byłem nigdy trenerem i myślę, że już nie będę.

Nie ma wątpliwości, że w ŁKS Tarasiewicz nie zarobi tyle, co w Śląsku. Nieoficjalnie mówiło się, że jako trener wrocławskiej drużyny co miesiąc otrzymywał 50 tysięcy złotych. W Łodzi pewnie zarobi minimum dwa razy mniej. Ale z kolei ŁKS jest dla niego szansą powrotu do zawodu, bo przecież ponad rok już nie pracował.

We wtorek Tarasiewicz poprowadzi pierwszy trening piłkarzy ŁKS.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto