We wtorek (9 kwietnia) nastąpiło oficjalne otwarcie muzeum interaktywnego. Multimedialna część korzystająca z najnowszych zdobyczy techniki, mieści się w dawnym budynku Kotłowni, usytuowanym na dziedzińcu wewnętrznym dawnej fabryki Ludwika Geyera.
- Kiedy zapytałby pan mnie o to jeszcze kilka godzin temu, nie wiedziałbym co powiedzieć. Teraz już mogę powiedzieć, że jesteśmy dumni z tego miejsca. Wiedzieliśmy, że trzeba zrobić coś super nowoczesnego w tych pięknych, starych i zrewitalizowanych wnętrzach. Wiedzieliśmy, że to zadziała - opowiada Marcin Oko, zastępca dyrektora Centralnego Muzeum Włókiennictwa w Łodzi.
Na początek odwiedzających powita fabrykant Ludwik Geyer, zapraszając do podjęcia pracy w fabryce. Jednak może mieć on swoje humory i nie zawsze będzie do nas pozytywnie nastawiony. Z pomocą specjalnych projektorów i multimedialnej podłogi prezentowane będą różne rodzaje tkanin i splotów - rządkowy, atłasowy, płócienny czy skośny.
- Do wykonania było mnóstwo pracy zarówno technicznej jak i koncepcyjnej czy artystycznej. To co tutaj powstało jest połączeniem techniki i sztuki. W muzeum wyzwaniem było połączenie wszystkich systemów w jedną całość. Jest tutaj centralny komputer sterujący wszystkimi elementami wystawy - mówi Radosław Zacheja z firmy Prolight, która zajęła się instalacją multimediów.
Przy pracy będzie można zobaczyć maszynę parową, żakard oraz selfaktor, ożywione dzięki specjalnemu oświetleniu, filmom oraz dźwiękowi. Pobyt w muzeum uatrakcyjniają także liczne multimedialne gry, zabawy i quizy. Będzie można m.in. ułożyć gobelin z puzzli, wyhaftować wzór na serwetce czy posegregować surowce do produkcji tkanin.
Zobacz zdjęcie z muzeum interaktywnego w Białej Fabryce
Wiele miesięcy pracy
Produkcja filmów, które są tłem multimedialnych pokazów trwała blisko dziesięć miesięcy. Nie była to na pewno łatwa praca i wymagała sporo zaangażowania. - Nie są to wykreowane w komputerze przedmioty, poza tymi, których już nie można było nigdzie zobaczyć. Mając wytyczne od muzeum musieliśmy wręcz przeprowadzić śledztwo, gdzie takie maszyny można zobaczyć. Okazuje się, że w Łodzi już takich maszyn nie ma - zdradza Sergiusz Wasilewski.
Nie każdy wie, ale wszelkie pomieszczenia i zakamarki, które zwiedzający będą mieli okazję zwiedzać, są zaprojektowane od podstaw pod konkretne elementy całej wystawy. - Cały środek jest nowy. Budynek kotłowni miał tylko ściany i w środku był pusty. Tak zwane czarne pudło jest konstrukcją nowo wybudowaną. Z kolei czarne ściany pozwalają na dobrą prezentację filmów czy infokiosków - tłumaczy Anita Luniak z grupy 33_03, która wraz z Teresą Mromlińską zaprojektowały wnętrza multimedialnej części.
Część multimedialno-interaktywną można zwiedzać bezpłatnie przy okazji wizyty w Centralnym Muzeum Włókiennictwa. Koszt przedsięwzięcia to ponad 12 milionów złotych. Blisko 5 milionów złotych, to środki jakie udało się pozyskać z Unii Europejskiej, dzięki Europejskiemu Funduszowi Rozwoju Regionalnego.
Zobacz materiały o wydarzeniach w Łodzi | |||
Kolekcjonerzy biletów | Tablica Tuwima | Fabryczny o czasie | Słupy na chodniku |
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?