Rodzicom najczęściej zależy na tym, aby dziecko zostało zapisane do klasy prowadzonej przez konkretną nauczycielkę lub aby ich dzieci – przyjaciele np. z przedszkola czy podwórka – były razem w klasie.
– Staramy się uwzględniać życzenia rodziców –mówi Mirosława Marciniak, dyrektor SP 1 przy ul. Sterlinga. – Gdy do jednej klasy mamy zbyt dużo chętnych, musimy stosować jedyne moim zdaniem sprawiedliwe kryterium, czyli kolejność zgłoszeń.
Inni rodzice dokonują wyboru kierowani sugestiami znajomych, rodziny, a nierzadko – własnym doświadczeniem, bo...
– Chcą zapisać dziecko do nauczycielki, której sami byli przed laty wychowankami – dodaje dyr. M. Marciniak.
W SP 1 podania o przyjęcie dzieci złożyło już ok. 20 osób. Kolejne, głównie spoza rejonu, dzwonią i przychodzą codziennie. Oglądają budynek – zaglądają do szatni, sal lekcyjnych, gimnastycznych i... toalet.
– Do nas także zgłosiło się już kilka osób spoza rejonu, pierwsi tuż po rozpoczęciu roku szkolnego – przyznaje Dorota Kłodzińska, dyrektor SP 152 przy ul. 28 Pułku Strzelców Kaniowskich. – Ponadto większość dzieci z grupy przedszkolnej w naszej szkole też zostanie od września uczniami. Nauczycielki, które będą prowadzić klasy pierwsze w przyszłym roku, już mają swoich fanów. Do pani Ani Drzewieckiej i do pani Agnieszki Tarki zapisanych jest kilkoro chętnych.
Mimo że ożywiony ruch w szkołach podstawowych w związku z zapisami już się zaczął, największego zainteresowania dyrektorzy spodziewają się po feriach, czyli od lutego. Planują też akcje promocyjne, spotkania z rodzicami i dziećmi w przedszkolach, wysyłanie zaproszeń na dni otwarte itp.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
