Radny Mateusz Walasek chce, aby pociągi z Łowicza dojeżdżały do stacji Łódź Widzew, a nie kończyły swojej trasy na dworcu Kaliskim. Co więcej łódzki radny wskazuje, że podobne rozwiązanie powinno być zastosowane w przypadku planowanej w późniejszym okresie relacji z Sieradzem.
Swoje starania motywuje tym, że mieszkańcy wschodnich i południowych rejonów Łodzi po zakończeniu trasy na Kaliskim, aby dostać się do swoich domów, będą musieli przesiadać się do innego pociągu lub korzystać ze środków komunikacji miejskiej, co jest czasochłonne i męczące, nie wspominając już o kosztach.
Inny radny, Tomasz Kacprzyk dodaje, iż pomysł jest warty rozpatrzenia, gdyż na przyszły rok planowana jest budowa tzw. W-Z-tki, czyli arterii komunikacyjnej łączącej Retkinię z Widzewem, przez co na tej trasie nie będą kursowały tramwaje. To tym bardziej utrudni mieszkańcom dzielnic południowych i wschodnich dotarcie do swoich czterech ścian z dworca Kaliskiego.
Radni twierdzą, że kończenie trasy na Kaliskim jest tym bardziej pozbawione sensu, ponieważ pociągi te i tak będą musiały jechać na Widzew, bo tam mają bazę techniczną. Poza tym, większa ilość stacji zwiększa konkurencyjność ŁKA wobec MPK, dając mieszkańcom Łodzi możliwość sprawnego przemieszczania się po mieście, nie tracąc czasu na stanie w korkach.
Czytaj więcej:
Radni apelują o wydłużenie trasy Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?