Swoją decyzję dawni członkowie PO oficjalnie zakomunikowali we wtorek. Wśród tych, którzy postanowili odejść, są działacze z Koła Promocji i Tradycji Miasta Łodzi w PO, a także struktur w powiecie łódzkim wschodnim, w tym kół w Tuszynie, Andrespolu i Koluszkach.
Decyzję o zmianie barw partyjnych tłumaczyli rozczarowaniem, jakiego doświadczyli ze strony PO, co jest wynikiem m.in. braku realizacji wyborczych obietnic.
- Nie chcemy dłużej firmować naszymi nazwiskami takiej partii - mówili członkowie PO, którzy już z niej odeszli.
Według Andrzeja Biernata, szefa PO w regionie łódzkim, jednoczesne wystąpienie kilkudziesięciu członków nie zachwieje partią ani też nie wywoła w niej żadnej rewolucji.
- Dla naszej partii to żadna strata - mówi. - Ci, którzy odeszli, nie byli bowiem ani aktywnymi, ani zasłużonymi jej działaczami. Kilka tygodni temu zastanawialiśmy się nawet, czy nie rozwiązać całkowicie struktur w powiecie łódzkim wschodnim.
Ostateczna decyzja wtedy nie została podjęta, a teraz problem sam się rozwiązał. Nowe struktury w tym regionie są już tworzone.
Działacze PO, którzy przechodzą do PJN, zapewniają, że wpływu na ich transfer nie miało zamknięcie list wyborczych do parlamentu, na które nie trafiły ich nazwiska.
Nieoficjalnie mówi się, że w najbliższym czasie z PO w regionie łódzkim, liczącej około 3,5 tys. członków, mają odejść kolejni. W sumie ma być to około 70 - 100 osób.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?