"W następnym tygodniu przyjeżdżają do Łodzi szefowie Della, aby prawdopodobnie ogłosić zamknięcie zakładu łódzkiego, po wygaśnięciu pięcioletniej umowy, za którą dostali od państwa dofinansowanie" - do redakcji Dziennika Łódzkiego dotarł e-mail o takiej treści od pracownika zakładu.
O oficjalne stanowisko w tej sprawie wystąpił Jakub Sumiński, szef zakładowej Solidarności.- Zwrócili się do mnie zaniepokojeni pracownicy, którzy łączą zapowiadaną wizytę Scotta Clarka, szefa irlandzkich związkowców, z potencjalnym zamknięciem fabryki - powiedział nam Sumiński. - Czekam na odpowiedź.
W Dellu już tradycyjnie nie odnoszą się do pogłosek wśród załogi.- Informacje o zamknięciu łódzkiego Della to plotki i nie zamierzam ich komentować - powiedział Rafał Branowski, rzecznik firmy. - Nie mogę ujawnić szczegółów, dotyczących przejęcia zakładu przez Foxconn. Załoga pierwsza dowie się o zmianach, jakie zajdą w zakładzie.
10 maja Dziennik Łódzki pisał o przejęciu łódzkiego zakładu przez Foxconn zostało przesunięte na jesień tego roku.
Obie firmy ogłosiły zamiar przeprowadzenia transakcji jeszcze w 2009 roku. Rozpoczął się wtedy proces przygotowania do przejęcia, do zakładu zaczęli przyjeżdżać specjaliści Foxconna. Termin ustalono w końcu na 14 marca bieżącego roku. Moment ten miały poprzedzić cztery dni przestoju, związane z przekazaniem fabryki w nowe ręce, dokonaniem inwentaryzacji, wgraniem nowego oprogramowania. Wszystkie maszyny w fabryce miały być wtedy zatrzymane. Do niczego takiego nie doszło.
Fabryka Della stanęła na łódzkim Olechowie w listopadzie 2007 roku. Kosztowała 190 milionów euro i była najszumniej zapowiadaną inwestycją w Łodzi. Koncern wynegocjował doskonałe warunki. Władze miasta wybudowały szeroką, dwupasmową aleję, prowadzącą wprost do zakładu.
Ale jeszcze więcej zrobił rząd, który udzielił firmie pomocy publicznej w wysokości przeszło 54 milionów euro, czyli ponad 200 mln zł. Dell jej nie stracił, mimo że już dwa lata później ogłosił zamiar sprzedaży fabryki Tajwańczykom z Foxconnu. Jak wyjaśniali urzędnicy z resortu gospodarki, Dell spełnił już wówczas rozmaite warunki, którymi było obwarowane udzielenie pomocy, między innymi zatrudnił ponad 1.500 osób.
Jeżeli dojdzie do transakcji, komputery z logo Dell wciąż będą tu produkowane. Foxconn, choć jest jednym z największych koncernów komputerowych na świecie, wiele produktów wytwarza pod markami innych firm - i tak ma być w tym przypadku. Foxconn zapewniał, że nie będzie redukcji zatrudnienia.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?