Zobacz też:* Zdjęcia z pożaru dawnej zajezdni tramwajowej Dąbrowskiego* Pożar zajezdni Dąbrowskiego: strażacy zakładają podpalenie* o problemach z właścicielem mówi MM-ce konserwator zabytków |
Łódzcy strażacy informację o pożarze hali nieistniejącej już zajezdni tramwajowej przy Dąbrowskiego otrzymali w niedzielę (7 sierpnia) przed godziną 18, choć pierwsi przy palącej się hali pojawili się strażnicy miejscy. Chwilę później na miejsce dotarły pierwsze jednostki straży pożarnej, potem kolejne.
- Z tego, co udało mi się dowiedzieć ogień pojawił się się w rogu budynku przy Kilińskiego. Około pierwszej w nocy płonęła już środkowa część hali, a pożar robił się coraz większy - opowiada Jakub Tarka z Klubu Miłośników Starych Tramwajów w Łodzi, który był w nocy na na Dąbrowskiego.
Na miejscu pożaru przy zajezdni Dąbrowskiego pracowało 13 zastępów, czyli około 60 strażaków - informował w nocy dyżurny komendy miejskiej Państwowej Straży Pożarnej. Sama akcja należała do niezwykle trudnych. Okazało się, że strażacy nie mogą zlokalizować źródła pożaru ze względu na konstrukcję dachu budynku.
Pomiędzy drewnianymi elementami znajdowała się w nim warstwa ocieplająca i to powodowało szybkie rozprzestrzenianie się ognia. W związku z tym strażacy musieli rozbierać metr po metrze spalony dach.
Przez całą noc strażacy walczyli z pożarem zajezdni Dąbrowskiego |
Kiedy udało się ugasić jakiś fragment, ogień pojawiał się w nowym miejscu. Nadzieją był padający w niedzielę deszcz, ale ulewa pomogła strażakom w opanowaniu ognia na krótko. Dopiero nad ranem strażakom całkowicie udało się opanować sytuację. Teraz trwa ostateczne dogaszanie.
Nieoficjalnie, jako o przyczynie pożaru mówi się o podpaleniu budynku. Prawdopodobnie pożar mógł uszkodzić na tyle konstrukcję budynku, że może ona zagrażać bezpieczeństwu. Od wczorajszego popołudnia ruch w tym rejonie był mocno utrudniony. Dziś sytuacja powinna wrócić do normy. Tramwaje linii 2 nadal kursują objazdami, autobusy linii 95 już kursują po Dąbrowskiego.
83 lata łódzkiej komunikacji sprzedane
Budynek hali postojowo-technicznej zlokalizowany kilkadziesiąt metrów od ulicy Dąbrowskiego to obiekt zabytkowy. Powstał w 1928 roku i od razu przystosowany był do obsługi 100 składów. W latach 60., z uwagi na rozwój połączeń, zajezdnia została rozbudowana poprzez wybudowanie zewnętrznego placu postojowego.
Dwa lata temu podjęto decyzję o sprzedaży zabytkowej zajezdni. Radosław Podogrodzki, wiceprezes MPK Łódź tłumaczył to tym, że choć to bardzo istotna zajezdnia i mocno związana z historią, to technicznie wyczerpały się już możliwości korzystania z niej.
150 składów zostało rozdysponowanych do dwóch pozostałych zajezdni w Łodzi - 90 wagonów trafi do zajezdni przy ulicy Telefonicznej, a 60 do zajezdni Chocianowice przy Pabianickiej.
Czytaj więcej o
komunikacji miejskiej:
Matura 2011 poprawkowa | Perseidy 2011|Koncerty w Łodzi | Kolory ulic Łodzi | Konkursy | Widzew Łódź | ŁKS Łódź|PKP - rozkład jazdy| Baseny i kąpieliska| Regiopedia |
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?