Teofilów: alarm bombowy w bloku na Rojnej. 150 osób spędziło noc w autobusach |
Zapach spalenizny czuć już na pl. Niepodległości. Kilkaset metrów dalej przy Zarzewskiej 7 stoi kamienica, w której wczoraj wybuchł potężnypożar. Na wejściu do bramy wiszą strażackie taśmy, na ścianie przyczepiono tabliczkę z zakazem wstępu.
Okna w kamienicy są otwarte. Ściany schną po akcji strażackiej. Na drzwiach do klatek schodowych administrator zapiął kłódki, przez co łodzianie nie mogą wejść do swoich mieszkań. Ostatni raz byli tam wczoraj pod eskortą policji. - Wpuszczono nas na chwilę, by zabrać najpotrzebniejsze rzeczy. Chwyciłam ubranko dla dziecka i nic więcej. Mam tylko to, co na sobie - żali się Karolina Szewczyk.
Pogorzelcy koczują na podwórku. Twierdzą, że zostali pozostawieni samym sobie. - Nikt się nami nie interesuje. Ktoś z urzędu miał być tu o dziesiątej, a jest już dwunasta - mówi Mirosława Wielińska.
Część z nich noc spędziła w hotelu, w którym za wszystko muszą płacić. Pieniądze i dokumenty zostawili w mieszkaniach gdy uciekali z płonącego budynku. Inni spali u swoich rodzin. - Tak można mieszkać tydzień czy dwa, ale co dalej - zastanawia się Artur Wileński.
Mieszkańcy mówią, że w nocy pojawili się szabrownicy. Teraz boją się o swój dobytek. - Do mieszkań są powybijane drzwi, bo strażacy musieli jakoś wejść. Okna są pootwierane, a nikt tego nie pilnował - opisuje Wieliński.
Nie wiedzą co dalej z nimi będzie, boją się o przyszłość swojej kamienicy. Ich zdaniem nigdy już nie będzie nadawać się do zamieszkania. - Wszystko jest zalane i śmierdzące. Ręce opadają, już się nie chce o tym gadać - mówi jedna z lokatorek.
Część z pogorzelców pojawiła się dziś w Urzędzie Miasta. Szukali pomocy u pani prezydent. - Jest mi bardzo przykro z zaistniałej sytuacji. Każdy z państwa będzie mógł wejść do mieszkania ze strażakiem, by wynieść rzeczy, które potrzebujecie. Jest to moja osobista prośba do Straży Pożarnej. Dopóki mieszkańcy nie odbiorą dobytku, Straż Miejska będzie pilnowała lokali - zapewnia Hanna Zdanowska.
Czytaj więcej z Na sygnale
Pożar przy Wojska Polskiego. Jedna osoba nie żyje, druga ciężko poparzona
Pożar na ul. Rajdowej. Dwie osoby nie żyją
Kliknij w pierwsze zdjęcie, żeby rozpocząć przeglądanie fotogalerii:
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?