Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poświąteczne wietrzenie magazynów - Nietrafiony prezent trudno wymienić na inny

Marcin Bereszczyński
Sklepy w centrach handlowych przyciągają klientów obniżkami cen, często o połowę
Sklepy w centrach handlowych przyciągają klientów obniżkami cen, często o połowę
Sklepy, markety i galerie handlowe zapełniły się wczoraj klientami. Przyciągnęły ich obniżki cen, sięgające nawet 70 procent. - Nie wydałam wszystkiego przed świętami, bo wiedziałam, że będą przeceny - powiedziała ...

Sklepy, markety i galerie handlowe zapełniły się wczoraj klientami. Przyciągnęły ich obniżki cen, sięgające nawet 70 procent.

- Nie wydałam wszystkiego przed świętami, bo wiedziałam, że będą przeceny - powiedziała studentka Justyna Antczak. - Szczególnie zależało mi na ciuchach. Z doświadczenia wiem, że po świętach ceny spadają niemal o połowę.

W Galerii Łódzkiej prawie wszystkie sklepy odzieżowe od wczoraj przyciągają wzrok klientów przecenami, przeważnie o 40-50 procent. W sklepie Therapy przy zakupie za 100 zł można było dostać bluzkę w prezencie.

Tłok panował w sklepach z obuwiem. Venezia pękała w szwach. Ekspedientki zdradziły, że po świętach mają znacznie większy ruch niż przed Wigilią.

Markety jeszcze bardziej przeceniły asortyment. W Media Markt rozpoczęło się "wietrzenie magazynów". W Realu obniżono ceny odzieży zimowej nawet do 70 procent. Z rabatem 40 procent można kupić świąteczne zestawy kosmetyków. Przecena objęła też sprzęt narciarski, choć sezon dopiero się rozpoczyna.

Największa przecena dotyczy artykułów świątecznych. W Tesco mikołaje na wężu świetlnym, które kosztowały przed świętami 59,99 zł, można kupić obecnie za 17,50 zł. Jeszcze bardziej przeceniona została girlanda ze sztucznego igliwia. Zamiast 49,99 zł, wystarczy zapłacić... pięć złotych. O wiele tańsze są też bombki. Najtańsze kosztują 50 groszy.

W niektórych marketach pozostały jeszcze karpie i mikołaje z czekolady. Chętnych na nie już nie ma.

- Staraliśmy się zamówić taką ilość artykułów świątecznych, żeby prawie nic nie zostało - mówi Katarzyna Petrykowska z biura prasowego sieci Real. - Nieliczne słodycze lub artykuły choinkowe wrócą do producenta lub będą przecenione. Karpie, które zostały, zostaną przerobione na filety i trafią do sprzedaży mrożone. Ryb nie zostało jednak dużo. W markecie Tesco w Galerii Łódzkiej nie było wczoraj ani jednego karpia. Byli jednak klienci, którzy skusili się na inne gatunki ryb.

Wśród kupujących na wyprzedażach znaleźli się też klienci, którzy chcieli zwrócić prezent od Mikołaja. Byli również tacy, którzy dostali pod choinkę dwa takie same podarki i jednego chcieli się pozbyć.

Pani Aneta dostała na gwiazdkę dwie identyczne książki. Uważa, że z własnej winy, bo przed świętami mówiła, że chce przeczytać najnowszy kryminał Joanny Chmielewskiej. - Nie wiem, czy uda mi się zamienić tę książkę na inną, bo nie wiem, gdzie była kupiona. Być może podaruję ją komuś spośród znajomych - zastanawia się.

- Jest możliwość zwrotu lub wymiany niechcianego prezentu, ale tylko pod warunkiem posiadania paragonu - informuje Katarzyna Petrykowska. - Zdaję sobie sprawę, że niezręcznie jest prosić o paragon osobę, od której dostało się prezent, ale to jedyna możliwość uwzględnienia reklamacji lub wymiany towaru. Jest jeszcze jeden warunek. Produkt nie może być naruszony - ostrzega.

Jednym z niewielu sklepów, w których paragon nie jest konieczny, jest KappAhl. Odzież można zwrócić w dowolnej placówce tej sieci za zgodą kierownika sklepu.

Konrad Gruner z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów przestrzega, że tylko dobra wola sprzedawców decyduje o możliwości zwrotu podarków. Nie jest to jednak regułą. Pieniędzy raczej nikt nie odda. Jeśli już sprzedawca pójdzie na rękę klientowi, to pozwoli zamienić towar na inny.

W tłumie klientów w galeriach handlowych nie zabrakło tych, którzy przyszli z myślą o balu sylwestrowym. Sephora oferuje kosmetyki z serii "Gorączka sylwestrowej nocy" już z bonifikatą 20-30 procent.

- Nie chcę zostawiać kupna kreacji na ostatnią chwilę - powiedziała Marta Kornacka z Pabianic.- Dlatego od razu po świętach przyszłam kupić sobie coś szałowego na sylwestra.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto