Wierzbicki do rady nadzorczej ZWiK trafił jeszcze w 2016 r. na mocy układu koalicyjnego PO-SLD, który podzielił między sobą stanowiska w spółkach miejskich, a ostatnio był wiceprzewodniczącym rady. W 2014 r. był kandydatem SLD w wyborach na prezydenta Warszawy, a także szefem SLD w stolicy.
Posadę w ZWiK, wartą 3,5 tys. zł. brutto miesięcznie, stracił w piątek, tak się składa, że na dzień przed wyborami zarządu Nowej Lewicy. A jako, że tak jak Tomasz Trela, łódzki poseł NL, był skonfliktowany z liderem Włodzimierzem Czarzastym - tyle, że Trela z buntu się wycofał - niektórzy odwołanie Wierzbickiego zinterpretowali jako nacisk Czarzastego, by wycofał rekomendację Wierzbickiemu.
Według naszych ustaleń podstawową przyczyną odwołania Wierzbickiego jest właśnie wycofanie mu rekomendacji przez Nową Lewicę/SLD w Łodzi, tyle, że powodem ma być chęć "odświeżenia" zasobów w spółkach i nie jest to podobno ostatnia dymisja.
Druga sprawa to fakt, że ZWiK ma być łączony z Grupową Oczyszczalnią Ścieków, stąd być może do rady wodociągów dołączy ktoś z GOŚ, choć nie jest to jeszcze pewne. Obecnie w radę ZWiK tworzą trzy osoby - Dominik Gralka i Piotr Regulski, jako przedstawiciele prezydent Łodzi oraz Krzysztof Wrześniewski wybrany przez załogę.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?