Przez tydzień 30 pracowników Uniwersytetu Łódzkiego i ornitologów-amatorów koczowało nad łódzkimi stawami oraz brzegami Neru i Bzury, sporządzając statystyki.
- To element ogólnopolskiego monitoringu ptaków wodno-błotnych - tłumaczy dr Tomasz Janiszewski, ornitolog z Uniwersytetu Łódzkiego. - Dzięki niemu wiemy, które gatunki są zagrożone wyginięciem. Poza tym liczba ptaków jest wskaźnikiem zmian zachodzących w środowisku naturalnym.
I tak, według ornitologów, poprawia się czystość naszych rzek. Zimują u nas bowiem ptaki, które żywią się rybami. Przylatują tam, gdzie mają co jeść, a ryb jest więcej, gdy wody stają się czystsze.
- Z naszych obliczeń wynika, że w województwie łódzkim zimuje około 20 tysięcy ptaków, z czego najwięcej (80 proc.) to kaczki krzyżówki. Na kolejnych miejscach plasują się: łabędź niemy, tracz nurogęś, łyska, gągoł. Najmniej jest łabędzi krzykliwych, czernic, zimorodków i czapli siwej oraz (od niedawna) kormoranów i czapli białej - wylicza dr Janiszewski.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?