Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pociąg relacji Warszawa - Katowice wykoleił się pod Piotrkowem [AKTUALIZACJA]

tyka, emd
Katastrofa kolejowa pod Piotrkowem Trybunalskim
Katastrofa kolejowa pod Piotrkowem Trybunalskim Dariusz Śmigielski
Pociąg Intercity relacji Warszawa – Katowice wykoleił się w okolicy miejscowości Baby pod Piotrkowem Trybunalskim. Do zdarzenia doszło około godziny 16.15. Z torów wypadła lokomotywa typu EP07 i trzy wagony. Jeden wagon drugiej klasy z pasażerami przewrócił się. Jeden wagon wypadł z szyn, wykoleiły się także dwa inne.

Pociąg wyjechał z Warszawy o godzinie 14.04. Służby na miejsce dotarły po 20 minutach. Jako pierwsze przyleciały śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

W wypadku zginęły cztery osoby, 30 osób jest rannych, w tym 22 w stanie ciężkim lub bardzo ciężkim. Według relacji świadków wszyscy pasażerowie z pierwszego wagonu są ranni. Najprawdopodobniej wśród nich są też dzieci.

Zobacz także: Wykoleił się pociąg pod Piotrkowem [ZDJĘCIA]

Pani Dorota z Zielonki, która siedziała w pierwszym wagonie za lokomotywą, mówi, że pociągiem zakołysało, a potem był wielki huk. Panowała panika.

Przyczyną wypadku według świadków była najprawdopodobniej za duża prędkość. Przed rozjazdem pociąg powinien zmniejszyć prędkość, by zmienić tor. Maszynista był trzeźwy.

Lokomotywa, która wypadła z torów wylądowała na nasypie kolejowym. Wykolejony wagony zniszczyły słupy trakcyjne, które są ustawione na całej szerokości drogi.

Czytaj również: Katastrofa kolejowa, weryfikacja liczby ofiar

Ci, którzy nie odnieśli obrażeń pomagali wydostać się poszkodowanym z pierwszego wagonu.

- Pierwszy wagon jest całkowicie zniszczony. Wszystkie szyby były wybite. Mnóstwo ciał. Rzuciliśmy się do wyciągania ludzi - powiedział na antenie TVN24 Marcin Chlebowski, pasażer pociągu.

Wszystkie osoby zostały już prawdopodobnie wydobyte z pociągu, w tej chwili przeszukiwane są wagony,m by upewnić się, czy nie zostali w nich jacyś ludzie. To, czy wszystkich wydobyto, będzie jednak wiadomo na pewno, gdy podniesione zostaną wagony.

Strażacy przystąpią do podnoszenia pierwszego wagon, ponieważ mogą pod nim znajdować się ludzie. Pod przewróconym pierwszym wagonem na pewno znajduje się jedna osoba, która wypadła przez okno w czasie wykolejenia.

O godz. 18.50 z Łodzi wyruszył specjalny dźwig, który będzie podnosił przewrócony wagon. Drugi dźwig ma dojechać ze Skarżyska Kamiennej. Na miejsce dotarła już ekipa poszukiwawcza z psami, która będzie przeczesywać okolice przewróconego składu.

Włodzimierz Kapać ze Straży Pożarnej w Piotrkowie Trybunalskim na antenie TVN24 relacjonuje, że do wypadku doszło na rozjeździe. Skład liczył cztery wagony, trzy też wypadły z torów, ale stoją na kołach.

Czytaj również: Tusk na miejscu katastrofy psy szukają ofiar

Pasażerowie mówią, że pociąg był przeładowany. Podróżowało nim około 280 osób. Wiele z nich stało w przejściach.Pasażerowie mówią, że pociąg był przeładowany. Było w nim 286 miejsc siedzących. Wiele osób stało w przejściach. Łącznie mogło nim podróżować ponad 300 osób.

- Ten człowiek, którego wydobyłem spod pociągu, zmarł mi na rękach – mówi Dariusz Dzwonnik z Piotrkowa, który podróżował jechał tym pociągiem.- Ludzie stali jednak wszędzie - ściśnięci na korytarzach, w toaletach! Jak ktoś mógł do tego dopuścić? Pozwolić, by w weekend na takiej trasie jechało tak mało wagonów?

To co dzieje się teraz wokół niego sprawia, że nie może ukryć łez. – Krzyk, płacz, kobiety były w takim szoku, że nie chciały wysiąść. Musieliśmy wyciągać je na siłę. Wyciągnęliśmy teź mężczyznę, który leżał między wagonami. Był nieprzytomny, zakrwawiony, połamany, po 20 minutach zabrało go pogotowie - relacjonuje, a tle słychać wycie syren i odgłos śmigłowców ratowniczych.

Dariusz Dzwonnik jechał w drugim wagonie, w pierwszym przedziale. Jak dodaje, siedział w przedziale, a nie stał ściśnięty tak jak inni na korytarzu, bo dokupił pierwszą klasę. - Uszliśmy ze szwagrem z życiem - mówi. – Jesteśmy poobijani, ale żyjemy!. Proszę pani, ja mam czwórkę dzieci.. - załamuje mu się głos.

Na miejsce zostało wysłanych 12 zastępów straży pożarnej z całego województwa. Na miejsce przyleciało też siedem helikopterów pogotowia. W polu, obok torów kolejowych, utworzono punkt ratunkowy, gdzie opatrywani są ranni.

Na miejsce zostało wysłanych 12 zastępów straży pożarnej z całego województwa. Na miejsce przyleciało też sześć helikopterów pogotowia. ratownicy lecieli z Gliwic, Łodzi, Płocka, Warszawy i Kielc. Wszystkie zabierały poszkodowanych do szpitali i wracały po kolejnych.

Do szpitala w Piotrkowie Trybunalskim zabrano dwudziestu rannych, do Tomaszowa Mazowieckiego jedenastu. W Szpitalu Kopernika lekarze musieli amputować kobiecie rękę. Jej życie nie jest zagrożone.

W polu, obok torów kolejowych, utworzono punkt ratunkowy, gdzie opatrywani są ranni. Wszyscy poszkodowani są przewożeni do sześciu szpitali: w Brzezinach, Tomaszowie Mazowieckim, Piotrkowie, Łodzi i dwóch w Bełchatowie. Pozostali są zabierani do szkoły podstawowej w Babach. W szkole przebywa obecnie około 200 osób, gdzie będą miały zapewnioną opiekę psychologów.

PKP Intercity wynajęło autobusy, które zabiorą podróżujących, którzy nie odnieśli poważniejszych obrażeń do domów. Pod szkołę został już podstawiony pierwszy autobus, który pojedzie w stronę Katowic.

Praca służb ratunkowych na miejscu zdarzenia przebiega bardzo sprawnie. Został powołany sztab zarządzania kryzysowego. Przyczynę wypadku ma zbadać specjalna komisja. Śledztwo w sprawie katastrofy będzie prowadziła Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie.

Na miejscu jest już wicewojewoda łódzki Krystyna Ozga. W sztabie kryzysowym pracuje już minister zdrowia Ewa Kopacz. Z Warszawy na miejsce zdarzenia leci premier Donald Tusk.

PKP Intercity uruchomiło alarmowy nr telefonu 42 205 55 73 dla rodzin ofiar i poszkodowanych.

Ranni pasażerowie są transportowani do szpitali:

 w Brzezinach (ul. Marii Skłodowskiej Curie 6, 46 874 28 00),
 w Piotrkowie Trybunalskim (Samodzielny Szpital Wojewódzki im. Mikołaja Kopernika ul. Rakowiecka 15, tel. 44 648 04 03),
 Tomaszowie Mazowieckim (Szpital Rejonowy SPZOZ, ul. Jana Pawła II 33, tel. 44 725 71 90).
 Bełchatowie (Szpital Wojewódzki, ul. Czapliniecka 123)


W związku z wypadkiem pociągu TLK 14101 pociągi dalekobieżne jadące pomiędzy Koluszkami a Częstochową (w obu kierunkach) kierowane są drogą okrężną przez Łódź, Zduńską Wolę, Magistralę Węglową.

Dla podróżnych planujących podróż pociągiem TLK 16113 o godzinie 17:53 z Koluszek, będzie podstawiony autobus zastępczy do Piotrkowa Trybunalskiego. Na odcinku Koluszki - Rokiciny - Koluszki oraz Moszczenica - Częstochowa - Moszczenica zostały uruchomione pociągi wahadłowe Przewozów Regionalnych.

Natomiast na odcinku Moszczenica - Rokiciny - Moszczenica została uruchomiona autobusowa komunikacja zastępcza.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto