Po raku piersi. Rekonstrukcja piersi jest dziś częścią leczenia i w pełni refundowana przez NFZ

Diagnoza „nowotwór piersi” jest dla kobiety bardzo stresująca. Oprócz normalnych w przypadku każdego nowotworu obaw o swoje życie lub zdrowie u pacjentki dochodzi też lęk przed utratą piersi, a co za tym idzie – obniżeniem poczucia własnej wartości i atrakcyjności w oczach partnera. Jednak dziś strach przed utratą piersi nie powinien już paraliżować kobiety. Jej utrata w czasie leczenia zdarza się rzadko.

Przede wszystkim lekarze starają się oszczędzić chorą pierś, na co pozwalają coraz bardziej zaawansowane metody leczenia tego nowotworu. Amputacji piersi wymaga dziś tylko około jednej trzeciej najtrudniejszych przypadków. A jeśli już usunięcie całej chorej piersi jest konieczne, to po nim bardzo często wykonywana jest rekonstrukcja piersi. Zabieg ten jest traktowany jako normalna część leczenia onkologicznego i – co ważne - w pełni refundowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia.

Dr Maciej Naze, chirurg onkolog z Wojewódzkiego Wielospecjalistycznego Centrum Onkologii i Traumatologii im. M. Kopernika w Łodzi podkreśla, że głównym powodem wykonywania rekonstrukcji piersi jest chęć poprawy jakości życia kobiety.

- Pacjentki, które mają rekonstruowaną pierś szybciej wracają do pełnego zdrowia czyli do pełnej aktywności życiowej. Z badań wynika, że rzadziej chorują na depresję, rzadziej chodzą na zwolnienia lekarskie i są szczęśliwsze – wylicza lekarz.

Zrekonstruowana pierś nie tylko daje kobiecie lepsze samopoczucie i większą pewność siebie. Ma ma także znaczenie zdrowotne i praktyczne – u kobiet z dużym biustem rekonstrukcja pozwala ograniczyć nierówne obciążenie kręgosłupa i wynikające z tego dolegliwości bólowe. Kobietom ze zrekonstruowaną piersią łatwiej jest też uprawiać sport – nie ma ryzyka, że proteza piersi w czasie aktywności przemieści się w staniku.

Są dwie podstawowe metody rekonstrukcji piersi: można do tego celu wykorzystać implanty silikonowe lub tkanki własne pacjentki. Obecnie częsta jest jednoczesna mastektomia i rekonstrukcja piersi, czyli usunięcie i odtworzenie jej podczas jednego zabiegu chirurgicznego. Kobieta cierpiąca na nowotwór kładzie się na stół operacyjny z chorą piersią, a budzi już z nową – zrekonstruowaną. Jednak rekonstrukcja jest możliwa także później, nawet wiele lat po zakończeniu leczenia.

Jednak mimo wielu zalet zrekonstruowana pierś nie jest idealna. Po zabiegu widoczne będą linie cięcia i szwów, jednak zwykle są one tak przez lekarzy prowadzone, że nie są widoczne w linii dekoltu ani nad stanikiem.

Anna Leder, rzeczniczka łódzkiego oddziału NFZ podkreśla, że rekonstrukcja piersi jest dziś uważana za normalny etap leczenia i refundowana przez NFZ tak samo jak inne procedury związane z leczeniem nowotworu.

- Refundacja rekonstrukcji piersi przez NFZ przysługuje wszystkim pacjentkom: zarówno kobietom ze świeżo wykrytym nowotworem jak i tym, które chorowały wiele lat temu i z różnych powodów wciąż nie mają zrekonstruowanej piersi. Dlatego ważne jest, żeby kobiety o takiej możliwości wiedziały – podkreśla rzeczniczka łódzkiego NFZ.

Rekonstrukcja piersi jest też refundowana kobietom, które ze względu na obciążenia genetyczne i rodzinne oraz związane z nim bardzo duże ryzyko wystąpienia nowotworu piersi kierowane są na tzw. mastektomię prewencyjną.

Wiedzę o profilaktyce raka piersi, leczeniu oraz rekonstrukcji piersi wśród mieszkanek województwa łódzkiego ma zwiększać prowadzony w październiku przez szpital im. Kopernika w Łodzi cykl Bra Day, którego partnerem jest też łódzki NFZ. Organizatorzy przekonują, że po wyleczeniu raka piersi kobieta może żyć pełnią życia, być atrakcyjna dla partnera i aktywna seksualnie. W ramach warsztatów kobiety mogły już porozmawiać m. in. o rekonstrukcji piersi, a w ramach gali Bra Day w roli modelek wystąpią byłe pacjentki. Natomiast w najbliższy wtorek o godz. 18 w hotelu Vienna House Andel’s Łódź (ul. Ogrodowa 17) odbędzie się spotkanie pt. „Zarządzanie seksem po raku piersi, czyli rozbijamy tabu…”. Poprowadzi je dr Monika Łukasiewicz, seksuolożka i autorka książki „Seks bez cycków, czyli seks dobrze zaprojektowany”. Wstęp jest wolny.