Policjanci zdziwili się, gdy 3 października około godz. 1 w czasie patrolu okolic Sobótki Starej minęli auto bez tablicy rejestracyjnej z przodu. Zatrzymali więc samochód do kontroli.
Kierującym okazał się 29-latek. On jako jedyny był trzeźwy. W przyczepce jechało dwóch mężczyzn w wieku 29 i 25 lat, którzy z wielkim trudem utrzymywali... 130-kilogramową świnię. Obok kierowcy siedział 29-letni pasażer. Stróże prawa szybko ustalili, że zwierzę zostało skradzione z gospodarstwa w pobliskiej wsi.
Mężczyźni postawili przed sobą ambitne zadanie, bo prawdopobnie wypchnęli świnię przez okno w chlewie. Musieli się przy tym mocno gimnastykować. Powiadomiony o kradzieży hodowca wycenił wartość zwierzęcia na 1000 złotych. Amatorzy wieprzowiny noc spędzili w policyjnym areszcie. - Nie byli w stanie powiedzieć, dlaczego ukradli świnię. Po wytrzeźwieniu zostaną przesłuchani - wyjaśnia Joanna Kącka z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Za kradzież grozi im nawet do 5 lat więzienia.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?