Oczy ze zdziwienia przecierali w niedzielę łodzianie, którzy mijali na pl. Wolności mężczyznę... z wężem na szyi. Ponad metrowy boa dusiciel, bo ten gatunek węża wił się po szyi mężczyzny, wzbudzał spore zainteresowanie przechodniów. Jedni omijali go szerokim łukiem, inni podchodzili bliżej i chcieli dotknąć zwierzęcia.
- Niektórym mężczyzna kładł węża na szyi - mówią z przerażeniem świadkowie.
W końcu ktoś zadzwonił po policję....
Około godz. 17 przed ławką, na której siedział właściciel węża i jego partnerka, zaparkował radiowóz policji. Funkcjonariusze wylegitymowali ich. Okazało się, że mężczyzna pochodzi z Białorusi i jest w sztok pijany. Dyskutował z policjantami, ale nie był agresywny.
Policjanci pouczyli cudzoziemca i przekazali węża jego partnerce.
Wideo
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!