Piotrkowska ulicą mody

Władze miasta powołały w poniedziałek do życia nowy projekt. Piotrkowska ma się stać ulicą mody i to w największym tego słowa znaczeniu.

- Chcemy udostępniać twórcom oraz instytucjom związanym z modą lokale użytkowe przy Piotrkowskiej między ulicami Więckowskiego i Moniuszki. Mają one od 40 do 150 mkw. powierzchni, zostaną zaadaptowane na ekskluzywne, autorskie butiki i siedziby instytucji związanych z modą. Chcemy przyciągnąć projektantów przez preferencyjne stawki czynszu - tłumaczy Włodzimierz Adamiak, menedżer ulicy Piotrkowskiej.

Radcy prawni prezydenta już pracują nad formą prawną tego projektu. - Usankcjonujemy projekt zarządzeniem prezydenta albo uchwalą rady miejskiej - mówi Adamiak.

Władze miasta chcą przywrócić ul. Piotrkowskiej jej wielkomiejski i handlowy charakter.

- Taki scenariusz jest możliwy tylko dzięki znanym nazwiskom. Nasza oferta skierowana jest do projektantów z top listy. Ale nie chcemy się ograniczyć tylko do mody. Z preferencyjnych stawek będą mogli skorzystać także artyści, fotografowie, wytwórnie fonograficzne i designerzy. Skupienie tych ludzi w jednym miejscu na pewno ułatwi im pracę, a niskie stawki czynszu mają zapewnić im rozwój - mówi Adamiak.

W tej chwili za wynajęcie lokalu użytkowego przy ul. Piotrkowskiej, należącego do gminy, kosztuje od 20 do 25 zł za mkw. Władze myślą, żeby obniżyć je nawet o połowę. W urzędzie miasta na razie nie powstanie specjalna komórka na wzór Łódź Film Commission, która od dwóch lat z powodzeniem przyciąga do Łodzi polskie i zagraniczne produkcje filmowe. Przyciągnięciem projektantów do Łodzi zajmuje się Zespół Obsługi Piotrkowskiej, a także organizatorzy FashionPhilosophy Fashion Week Poland. - Prowadziliśmy już pierwsze rozmowy. Zainteresowanie wyraziło już pięciu projektantów z najwyższej półki. To bardzo dużo, ale jedne nazwiska przyciągną inne - mówi Adamiak.

Nieoficjalnie wymienia się m.in. duet Paprocki&Brzozowski, Natalię Jaroszewską, Łukasza Jemioła i Agatę Wojtkiewicz. Organizatorzy Fashion Week mają jeszcze dodatkowe argumenty.

- Wielu projektantów szyje u łódzkich krawcowych, bo to one potrafią zrobić najlepsze konstrukcje stroju. Stworzenie atelier tutaj ułatwiłoby im pracę - mówi Irmina Kubiak, szef projektu Fashion Week Poland.

Czy Piotrkowska stanie się polską Piątą Aleją?
Agata Wojtkiewicz - łódzka projektanta, którą gwiazdy nazywają "mistrzynią sukni okolicznościowych". W jej kreacjach chodzi m.in. Ilona Felicjańska.
Z mojej strony inicjatywa miasta jest bardzo cenna. Mam w Łodzi atelier, w którym przyjmuję klientki. Nie stać mnie dodatkowo na otworzenie butiku. A na Piotrkowskiej mogłabym mieć dwa w jednym. To jest bardzo popularne na Zachodzie. Interesują mnie duże metraże, bo klientki lubią patrzeć, jak kreacja powstaje. Przy Piotrkowskiej takich nie brakuje. Poza tym, jeśli projektanci zgromadzą się na jednej ulicy, klienci będą mieli łatwiejsze zakupy.

Gabriela Michalczuk, menedżer duetu Paprocki&Brzozowski - projektantów, którzy wzbudzają największą sensację w świecie mody.
Mamy jeden butik w Warszawie i showroom w internecie. Jesteśmy teraz na etapie rozglądania się za nową lokalizacją na butik. Nie ukrywam, że bierzemy pod uwagę Poznań i Łódź. Obaj projektanci studiowali w Łodzi i mają sentyment do tego miejsca.

Dorota Krynicka - czołowa projektantka kreacji na wybory Miss Polonia.
Dla mnie najlepszym rozwiązaniem byłby wspólny butik kilku projektantów, co zakłada łódzki projekt. Przychodzi wtedy jeden klient i ma duży wybór.