Niestety przy żadnym nie ma sygnalizacji świetlnej i co gorsza... wymalowanych pasów, bo dawno już się wytarły.
Źle wygląda też oznakowanie pionowe. Aż przed dwoma zebrami, jadąc w stronę ul. Organizacji WiN, nie ma znaku sygnalizującego przejście dla pieszych. W kilku miejscach brakuje też znaku ostrzegającego kierowców, że zbliżają się do przejścia.
W sobotę na pasach na ul. Łagiewnickiej przy ul. Dolnej potrącono rowerzystkę. Z urazem głowy trafiła do szpitala. A w czwartek 12 sierpnia na wysokości posesji numer 118 pod kołami auta zginęła 60-letnia kobieta...
- To bardzo niebezpieczna ulica - mówi Julian Klimczak, mieszkaniec domu przy ul. Łagiewnickiej. - Jeżdżą nią autobusy, tramwaje i auta. Nigdzie nie ma świateł, więc kierowcy rozwijają duże prędkości. Nie przepuszczają pieszych, chcących przejść przez jezdnię, bo często nie wiedzą, że są zebry.
Sami piesi też przepisów nie przestrzegają i przechodzą przez jezdnię, jak im wygodnie. Lecz trudno im się dziwić, skoro ani znaki, ani pasy nie informują o tym, gdzie są przejścia.
- Przez deszcze mamy w tym roku opóźnienia w malowaniu pasów - mówi Aleksandra Kaczorowska z Zarządu Dróg i Transportu. - Już niebawem odtworzymy znaki poziome na ul. Łagiewnickiej. Sprawdzimy też oznakowanie pionowe i jeśli są braki, to natychmiast je uzupełnimy.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?