Pierwsza ofiara zimy w Łodzi. 31-letni mężczyzna zamarzł na poddaszu

W opuszczonej kamienicy koczowali bezdomni i amatorzy taniego alkoholu. Policjanci wydziału do walki z przestępczością przeciw życiu i zdrowiu II komisariatu na Bałutach udali się tam w sprawie wyjaśnienia okoliczności zgonu sprzed kilku dni. Przypuszczali, że spotkają tam świadka, który pomoże im ustalić pewne fakty. Zamiast niego natknęli się na zwłoki 31-latka, którego znali, gdyż był on notowany za drobne przestępstwa i z tego powodu wcześniej często go legitymowali. Mężczyzna miał rodziców z mieszkaniem, w którym ostatnio nie przebywał. Wolał towarzystwo bezdomnych i amatorów denaturatu. Na jego ciele nie było śladów obrażeń.

Joanna Kącka, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi: - Apelujemy, aby nikt nie przechodził obojętnie obok osób, których życie i zdrowie może być zagrożone z uwagi na niskie temperatury. Niepokój powinny wzbudzić osoby nieprzytomne i znajdujące się w stanie upojenia alkoholowego, które nie mogą same zadbać o siebie. W takich przypadkach należy poinformować policję lub pogotowie ratunkowe.

Przypomnijmy, że od 1 grudnia kursuje po Łodzi specjalny autobus dla osób bezdomnych. Można w nim otrzymać ciepły posiłek, gorącą herbatę, środki opatrunkowe i opiekę lekarską. Autobus jeździ nocani w godz. 21 - 3 rano z dworca na Widzewie przez okolice Fabrycznego, Żabieńca, Kaliskiej i dojeżdża do noclegowni przy ul. Spokojnej.

Dla bezdomnych od początku grudnia uruchomiono również świetlicę przy al. Piłsudskiego 119. W godz. 8-16 można tam zjeść posiłek i ogrzać się.

Jacek Michalak z oddziału komunikacji społecznej w biurze wojewody łódzkiego mówi, że w województwie łódzkim jest ponad 1300 miejsc noclegowych dla bezdomnych. Około 80 placówek świadczy pomoc potrzebującym. Przeznaczyliśmy 100 tys. zł na projekt pomocy wychodzenia z bezdomności.