Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pętla wokół niezaszczepionych się zaciska. W Łodzi bez szczepień jest coraz trudniej gdzieś wejść. Kiedy szczepienia będą obowiązkowe?

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Pętla wokół antyszczepionkowców  coraz bardziej się zaciska. Niezaszczepionym na COVID-19 coraz trudniej wejść do restauracji, siłowni, kościoła. Wkrótce bez szczepień nie będzie można pracować w szpitalu, przychodni, szkole czy policji. Bez paszportu covidowego coraz trudniej jest normalnie żyć. Także w regionie łódzkim.

CZYTAJ DALEJ>>>




.
Pętla wokół antyszczepionkowców coraz bardziej się zaciska. Niezaszczepionym na COVID-19 coraz trudniej wejść do restauracji, siłowni, kościoła. Wkrótce bez szczepień nie będzie można pracować w szpitalu, przychodni, szkole czy policji. Bez paszportu covidowego coraz trudniej jest normalnie żyć. Także w regionie łódzkim. CZYTAJ DALEJ>>> . Krzysztof Szymczak
Pętla wokół antyszczepionkowców coraz bardziej się zaciska. Niezaszczepionym na COVID-19 coraz trudniej wejść do restauracji, siłowni, kościoła. Wkrótce bez szczepień nie będzie można pracować w szpitalu, przychodni, szkole czy policji. Bez paszportu covidowego coraz trudniej jest normalnie żyć. Także w regionie łódzkim.

Paszporty covidowe są w Łodzi coraz bardziej potrzebne. Bez nich trudniej gdzieś wejść

Długo wydawało się, że Polska pójdzie swoją drogą. Podczas gdy kolejne kraje Europy wprowadzały coraz ostrzejsze restrykcje dla osób niezaszczepionych przeciw COVID-19, w Polsce takich obostrzeń długo nie było. W wielu krajach bez paszportu covidowego nie można wejść do restauracji, wybranych sklepów, a nawet do pracy. W Austrii szczepienia wkrótce będą obowiązkowe, za ich brak grozić będzie grzywna lub więzienie. Jednak polskie społeczeństwo zaczęło żyć w przekonaniu, że rząd PiS bojąc się utraty poparcia niezaszczepionych wyborców, żadnych ograniczeń nie wprowadzi.

To się zmieniło, a jako pretekst posłużyła groźba rozlania się wariantu Omikron SARS-Cov-2. Od 1 grudnia mocno zmniejszyły się limity osób, które jednocześnie mogą przebywać razem w zamkniętych pomieszczeniach. Obowiązujący jeszcze w listopadzie limit 75 proc. obłożenia w aquaparkach, kościołach, na widowniach został zmniejszony o połowę. Zwiększono za to powierzchnię, która ma przypadać na jedną osobę m.in. w siłowniach.

Limity dla niezaszczepionych coraz mniejsze. Dla kogo szczepienia będą obowiązkowe?

We wtorek zasady gry zostały jeszcze zaostrzone. Na konferencji prasowej minister Adam Niedzielski zapowiedział m.in. zmniejszenie limitów obłożenia dla osób bez szczepienia do 30 proc. Kluczowa jest jednak druga część obostrzeń - limity te nie obowiązują osób zaszczepionych. A to oznacza, że tylnymi drzwiami praktycznie wprowadzono podział na zaszczepionych i niezaszczepionych. Dla osób z paszportem covidowym praktycznie niewiele się bowiem zmienia.

Wkrótce będzie jeszcze ostrzej. Rząd ogłosił już plan wprowadzenia od 1 marca obowiązkowych szczepień dla medyków, trwają też prace przy podobnym obowiązku dla nauczycieli i pracowników służb mundurowych. Doprecyzowano wprawdzie, że obowiązek nie oznacza przymusu. Bo nikt nie będzie doprowadzał do szczepień siłą. Ale dla niezaszczepionych z wymienionych branż niewiele to zmienia.

MOSiR w Łodzi i kluby fitness już pytają o paszporty covidowe

Po takich komunikatach rządu instytucje i firmy z regionu łódzkiego wzięły się ostro do roboty. Okazało się, że w przeciwieństwie do poprzednich restrykcji teraz chęć do wprowadzenia ich w życie jest spora. Już 1 grudnia łódzki Aquapark Fala wprowadził do swojego systemu obsługi klientów możliwość sczytywania paszportów covidowych i sprawdzania ich w rządowej bazie danych. Po zweryfikowaniu klient zostaje odnotowany jako zaszczepiony, a system automatycznie zlicza klientów z obu kategorii.

Zdecydowanie zareagował też łódzki MOSiR. Dla niego obniżenie limitów do 50 proc. obłożenia oznacza, że w niektórych zajęciach może wziąć udział najwyżej sześć osób. Kolejne osoby mają wybór: albo zgodzą się na pokazanie paszportu covidowego lub zaświadczenia o szczepieniach, albo usłyszą, że limit wejść jest już wykorzystany. Podobne zasady obowiązują na lodowiskach i basenie Wodny Raj, choć tu limit wejść jest dużo większy.

Także łódzkie kluby fitness rozpoczęły przepytywanie gości o status zaszczepienia, choć część robi to jeszcze nieśmiało. To dla nich lepsza opcja niż ubiegłoroczne lockdowny. Podawanie danych jest dobrowolne, ale niezgoda przy godzinach szczytu lub popularnych zajęciach oznacza zostanie za drzwiami. Swój paszport wielokrotnie pokazywał już na siłowni wojewoda łódzki Tobiasz Bocheński. Chwali to rozwiązanie. - Jestem odpytywany za każdym razem czy jestem zaszczepiony, po to, aby właściciel wiedział ile osób powinno na siłowni przebywać. Zawsze o tym informuję, mam certyfikat covidowy w komórce, mogę go każdemu pokazać – mówił wojewoda.

Co z restauracjami? Wstęp do kościoła z paszportem covidowym?

Realizacji nowych limitów obawiają się proboszczowie, bo w okresie bożonarodzeniowym limit wiernych może się bardzo szybko wyczerpać. Sprawdzania paszportów covidowych przed mszą św. nie wyobraża sobie ks. Roman Kurzdym, proboszcz parafii w łódzkich Mileszkach. Jego zdaniem także ze względów technicznych byłoby to bardzo trudne. Na razie nie ma odgórnych wytycznych, łódzki Kościół zaleca udział w nabożeństwach w mniej ruchliwych godzinach, np. wczesnym rankiem w niedzielę lub w tygodniu.

Pomysł uruchomienia paszportów covidowych chwali natomiast restaurator Paweł Zyner, właściciel Anatewki w Łodzi. Jak podkreśla w jego restauracji niemal wszyscy goście są zaszczepieni.

- Mam też wielu klientów z zagranicy, oni już przy wejściu sami wyciągają paszporty covidowe. To bardzo dobry zwyczaj – ocenia.

Szczepienia nauczycieli obowiązkowe? Co na to dyrektorzy?

Zapowiedź wprowadzenia obowiązku szczepień dla nauczycieli zdjęła natomiast ciężar z piersi dyrektorów łódzkich szkół oraz rodziców. Zdecydowana większość nauczycieli jest zaszczepiona, jednak pojedyncze niezaszczepione osoby potrafią zdezorganizować plan pracy szkolnej.

-Moje dziecko ma niezaszczepioną polonistkę. Kobieta od początku tego roku szkolnego cztery razy była już na kwarantannie. Dzieci praktycznie nie uczą się języka polskiego – denerwuje się rodzic ucznia z Łodzi.

Dyrektorzy nie mogą pytać o stan zaszczepienia nauczycieli. Ale nauczyciele podają te informacje przy okazji kolejnych zakażeń lub samodzielnie. W XLVII LO w Łodzi szczepienia do tej pory nie ma tylko jeden nauczyciel. Niezależnie od jego decyzji zdrowotnych obowiązek szczepień nie utrudni więc pracy szkoły.

- Nauczyciele chcą pracować, jest wśród nich duża świadomość konieczności szczepień – mówi Wojciech Ulatowski, dyrektor szkoły. -Kiedy pierwsza kwarantanna została nałożona, wielu uczniów także podjęło decyzję o tym, że trzeba się zaszczepić – dodaje.

Część nieszczepionych mieszkańców Łódzkiego już postanowiła nadrobić zaległości. W jednym z łódzkich klubów wystarczyło, że personel powiedział o nowych ograniczeniach i zapytał o zaszczepienie, by pojawili się pierwsi chętni do szczepień.

- Trzy klientki już pierwszego dnia zadeklarowały, że w tej sytuacji idą się zaszczepić – mówi menedżerka klubu.

Szukają lewych zwolnień lekarskich ze szczepienia

Nie brakuje jednak i takich, których żadne przepisy do szczepień nie zmuszą. Na forach internetowych antyszczepionkowców trwa już poszukiwanie lekarzy, którzy przychylnym okiem spojrzą na fobie i wystawią zaświadczenie o niemożności szczepień z powodu przeciwwskazań medycznych. Najbardziej zatwardziali chcą porzucić szeregi służb mundurowych czy pracowników oświaty. – Będę się martwił później, gdy te przepisy wejdą w życie. Jeśli nic nie da się zrobić, poszukam sobie innej pracy – zapowiada jeden z nieszczepionych nauczycieli z Łodzi.

Ale konieczność wyciągania paszportów covidowych zapowiada kłopoty i to nie tylko u antyszczepionkowców.

- Zaszczepiłam się razem z mamą dwiema dawkami. Ale nie wiem jak mamy ściągnąć ten certyfikat. Nie jestem wykluczona cyfrowo, w pracy pracuję przy komputerze, ale nie udało mi się potwierdzić tożsamości mamy by założyć jej profil zaufany – przyznaje łodzianka w średnim wieku.

Martwią się też pracownicy oświaty i służby zdrowia, którzy mają komplikacje zdrowotne. Szczepień przeciw COVID-19 nie zaleca się na przykład w pierwszym trymestrze ciąży. Nie wiadomo jak ten problem będzie rozwiązany.

- Żona miała kilka epizodów zakrzepowych. Naprawdę boję się puścić ją na szczepienie. Uważam, że w wyjątkowych sytuacjach powinna być możliwość zwolnienia z obowiązku szczepień przez lekarza – mówi łodzianin.

Aquapark Fala już latem prosił o paszporty covidowe. Była awantura

Sytuacja wydaje się nowa, ale to jednak nie pierwszy raz, gdy mieszańcy łódzkiego proszeni są o wyciągnięcie zaświadczeń o zaszczepieniu. W lipcu przez dwa weekendy z tej możliwości skorzystał łódzki Aquapark Fala. Gdy wyczerpał się limit 50 proc. obłożenia dalszym osobom z kolejki proponowano możliwość wejścia za okazaniem paszportu covidowego. Skończyło się to koszmarną awanturą i obraźliwymi komentarzami klientów w mediach społecznościowych. Potem obiekt z tej opcji się wycofał, tłumacząc, że tłok się zmniejszył.

Od dawna natomiast fakt zaszczepienia sprawdza Instytut Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Bez zaszczepienia nie ma możliwości odwiedzin u pacjentów. Na razie rodziny przyjmują to ze zrozumieniem, nikt jeszcze z tego powodu awantur przy wejściu nie robił.

Także po obecnych zmianach nie ma jeszcze sygnałów o incydentach powodowanych przez możliwość pokazania paszportu covidowego. Ale wraz z kolejnym śrubowaniem limitów i częstszym sięganiem do kieszeni po zaświadczenie może być już inaczej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pętla wokół niezaszczepionych się zaciska. W Łodzi bez szczepień jest coraz trudniej gdzieś wejść. Kiedy szczepienia będą obowiązkowe? - Dziennik Łódzki

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto