Pandemia zabiła riksze w Łodzi. Na Piotrkowskiej będzie ich w tym roku jak na lekarstwo
Niepowodzeniem zakończyła się publiczna zbiórka pieniędzy na ratowanie riksz z ul. Piotrkowskiej. Akcja zbierania pieniędzy dla AT Instytutu prowadzona na portalu zrzutka.pl trwała miesiąc i zakończyła się 30 maja. Wpłat było zaledwie kilka, na łączną kwotę 161 zł. Dużo zabrakło do 8 tysięcy złotych na pokrycie bieżących kosztów utrzymania przedsiębiorstwa, które wskutek obostrzeń wprowadzonych w stanie epidemii straciło nagle pasażerów, a co za tym idzie znaczną część dochodów . - Nie załamujemy rąk. Firma będzie działała dalej, ale jeśli chodzi o wynajem riksz to w mocno ograniczonym zakresie. W ubiegłym tygodniu na ul. Piotrkowską wyjechały sondażowo dwie riksze. Z marnym skutkiem, niestety. Łodzianie przestraszyli się koronawirusa i medialnych doniesień na jego temat - mówi Aleksandra Tomczak-Hillebrand, właścicielka AT instytut.