Parafia pw. Przemienienia Pańskiego umieściła następujące ogłoszenie na stronie internetowej:
„Dochodzą nas informacje, iż jakieś osoby roznoszą po blokach opłatki, podając się za przedstawicieli parafii. Otóż informujemy, że takie osoby podszywają się pod parafię i nie są upoważnione do ich roznoszenia. Prosimy o roztropność i nabywanie opłatków w parafii; osoby starsze mogą poprosić sąsiadów o ich nabycie lub zadzwonić do kancelarii.”
W katedrze pw. św. Stanisława Kostki poświęcone opłatki będą sprzedawane za tydzień w zakrystii i w kancelarii.
"Nie roznosimy opłatków po domach, ani nikt nie otrzymał takiego upoważnienia ze strony parafii." - głosi komunikat bazyliki archikatedralnej.
Podobnie jest w parafii pw. św. Wojciecha na Chojnach. Od niedzieli, 22 listopada w świątyni po mszach pod chórem można zaopatrywać się w poświęcone opłatki.
"Opłatek jest znakiem jedności i tę jedność buduje. W tym szczególnym czasie, często samotności wielu, pobranie opłatków z kościoła parafialnego świadczy o wzajemnej jedności wspólnoty parafialnej. Składane ofiary są przeznaczone na funkcjonowanie parafii."
- tak podsumowuje strona internetowa parafii.
Łamanie się opłatkiem to tradycja charakterystyczna dla polskich świąt. Nie wiadomo dokładnie, kiedy się zrodziła. Historycy są przekonani, że nawiązuje do słowiańskiej tradycji „gościnnego chleba”. A także do łamania się chlebem na znak wspólnoty w pierwszych wiekach chrześcijaństwa.
Nazwa „opłatek” pochodzi od łacińskiego oblatum, czyli „dar ofiarny” i pierwotnie dotyczył specyficznego gatunku przaśnego chleba. Karmił się nim naród wybrany w czasie wędrówki do ziemi obiecanej. Opłatki w znanej dziś formie pojawiły się w średniowieczu.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?