Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ostra zima, czyli tragedia dla psów w łódzkim schronisku dla bezdomnych zwierząt przy ul. Marmurowej

Agnieszka Jedlińska
Agnieszka Jedlińska
Niskie temperatury poważnie dają się we znaki zwierzętom.
Niskie temperatury poważnie dają się we znaki zwierzętom. schronisko/M.Olesińska, archiwum EI/Ł. Kasprzak
Zasypane śniegiem boksy, śnieg na podłodze, skuta lodem woda w miskach to psia rzeczywistość w schronisku dla bezdomnych zwierząt przy ul. Marmurowej. Mroźna zima jaka opanowała Łódź nie cieszy nikogo, kto opiekuje się na co dzień bezdomnymi czworonogami. Zwierzęta mają zapewnione bezpieczne warunki, ale sam fakt, że ich boksy są cały czas wystawione na złe warunki atmosferyczne sprawia, że zimą los bezdomnych zwierząt jest po prostu dramatyczny. Żeby zapewnić psom bezpieczeństwo niemal non stop w taczce wozi się wrzątek, który wlewany jest do zamarzniętych misek. Boksy i budy wyściełane są dodatkową słomą, bo ta najlepiej izoluje chłód i wilgoć. Wejścia do bud zasłaniane są kocami.

Nie znosimy zimy - otwarcie przyznaje Marta Olesińska, dyrektor placówki przy ul. Marmurowej. - Cieszy mnie jedynie to, że takie ekstremalne warunki trwają dość krótko.

Psy mieszkają w nowych, ocieplonych budach, wyściełanych grubą warstwą słomy. Do tego psy mieszkające na dworze natura zwykle wyposaża w grubszą warstwę zimowej sierści niż wypieszczone, domowe pupile. Ciepła woda w misce i sucha karma wysokiej jakości, z dużą zawartością mięsa to gwarancja dobrego zdrowia podopiecznych placówki. To jednak oznacza, że w schronisku trwa pełna mobilizacja. Nie ma chwili na odpoczynek. Gdy przez cały dzień pada śnieg trzeba non stop odśnieżać, bo biały puch wdziera się do boksów. Trzeba też pilnować, żeby psy miały wodę do picia.

W takiej sytuacji jak dziś (poniedziałek, 8 lutego) marzymy, żeby wszystkie psy jak najszybciej znalazły ciepły, prawdziwy dom - dodaje Marta Olesińska.

W czasie niskich temperatur i intensywnych opadów śniegu najważniejsze jest, żeby psom w budach było ciepło. Do ogrzania nie nadają się żadne tekstylia (ewentualnie jako zasłona chroniąca przed śniegiem), a jedynie słoma. To najlepszy izolator, który najlepiej chroni przed wilgocią, łatwo można ją wymienić, a psy wtulone w suchą słomę nie marzną.

W tej chwili w schronisku na dom czeka 213 psów mieszkających w boksach na dworze. Mimo pandemii adopcje odbywają się regularnie. Trzeba się jednak umawiać na odbiór czworonoga. Sprawy adopcyjne załatwiane są za pośrednictwem maila i telefonu. Wszelkie informacje na stronie: https://schronisko.uml.lodz.pl/

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Ostra zima, czyli tragedia dla psów w łódzkim schronisku dla bezdomnych zwierząt przy ul. Marmurowej - Express Ilustrowany

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto