Ptaki gniazdują na starej topoli od 30 lat. Okoliczni mieszkańcy mają nadzieję, że w tym roku bocianiej parze bardziej się poszczęści i wychowają młode. W ubiegłym roku miały dwójkę piskląt, które jednak nie przeżyły chłodnej i deszczowej wiosny.
– Bociany z ul. Chocianowickiej to ostatni łódzcy patrioci – żartuje dr Tomasz Janiszewski, ornitolog z Zakładu Dydaktyki Biologii i Badania Różnorodności Biologicznych UŁ. – Kiedyś przylatywały do nas 2-3 pary. Teraz tylko jedna. Od jakiegoś czasu puste jest gniazdo przy granicy ze Zgierzem oraz inne, w Nowosolnej. Dzieje się tak, gdyż bociany żyją na terenach rolniczych, których u nas coraz mniej.
Na szczęście w całym województwie boćków nie ubywa. Ornitolodzy naliczyli w Łódzkiem 1900 par. W tym roku dotarły już do Iwonia (gmina Zadzim) i Rożniatowa (gmina Uniejów). Zauważono je też w Nowym Gostkowie i Białej Górze (gmina Wartkowice), a także Glinnie (gmina Warta) i Kazimierzu (gmina Lutomiersk). Wszystkie zimowały w Afryce Południowej i Środkowej. Aby do nas dotrzeć, musiały pokonywać 200–250 km dziennie. – Lecą tylko podczas ładnej pogody – dodaje dr T. Janiszewski. – O tym, że już pora zmienić miejsce pobytu, decyduje instynkt. Gdy w Afryce dzień robi się krótszy, ptaki odczuwają niepokój i ruszają w drogę.
Ostatnie wierne Łodzi bociany wróciły na Chocianowicką – zobacz film.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?