Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ostatni mecz tego roku przy Sportowej 3 na remis. GKS utrzymuje się w czołówce 2. Ligi [ZDJĘCIA]

Adam Kieruzel
Piłkarze PGE GKS Bełchatów w sobotni wieczór zremisowali na swoim terenie z wiceliderem 2. ligi - Radomiakiem Radom 2:2 (1:1). Bramki dla "Brunatnych" zdobywali: Bartłomiej Bartosiak oraz Patryk Mularczyk.
Piłkarze PGE GKS Bełchatów w sobotni wieczór zremisowali na swoim terenie z wiceliderem 2. ligi - Radomiakiem Radom 2:2 (1:1). Bramki dla "Brunatnych" zdobywali: Bartłomiej Bartosiak oraz Patryk Mularczyk. Adrian Mielczarski / GKS Bełchatów
Piłkarze PGE GKS Bełchatów w sobotni wieczór zremisowali na swoim terenie z wiceliderem 2. ligi - Radomiakiem Radom 2:2 (1:1). Bramki dla "Brunatnych" zdobywali: Bartłomiej Bartosiak oraz Patryk Mularczyk.

Pierwszy cios ze strony GKS padł w tym meczu bardzo szybko, bo już w trzeciej minucie rywalizacji. Futbolówkę na połowie Radomiaka przechwycił Paweł Czajkowski i podał w kierunku Bartłomieja Bartosiaka, który natychmiast zagrał na prawą stronę do wychodzącego na pozycję Patryka Mularczyka. Młody pomocnik zacentrował na dalszy słupek do wbiegającego niepilnowanego Bartosza Biela, którego uderzenie odbiło się od dwóch słupków bramki Radomiaka, ale w odpowiednim miejscu znalazł się Bartłomiej Bartosiak, który na wślizgu dobił futbolówkę do siatki i było 1:0.

Cztery minuty później GKS mógł prowadzić już 2:0, ale zagrania Mularczyka nie wykorzystał w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości Bartosz Biel, który uderzył zbyt czytelnie dla golkipera rywali.

Chwilę potem Bartłomiej Bartosiak, będąc z piłką w środku pola, zauważył złe ustawienie bramkarza radomian i zdecydował się na próbę uderzenia z połowy boiska. Futbolówka jednak nieznacznie poszybowała nad poprzeczką.

W 11. minucie bardzo składną akcję przeprowadzili przyjezdni, świetne prostopadłe zagranie wykonał Leandro, a w sytuacji sam na sam Rafał Makowski pokonał Pawła Lenarcika i w Bełchatowie było już 1:1.

Pierwszy kwadrans tego spotkania mógł się podobać, ale do końca pierwszej połowy obie ekipy stonowały nastroje i uspokoiły swoją grę. Częściej na bramkę uderzał Radomiak, ale nie były to sytuacje, które mogłyby poważniej zagrozić gospodarzom.

Druga połowa zaczęła się od groźnego uderzenia w boczną siatkę Leandro. Pięć minut później ten sam zawodnik cieszył się ze zdobycia bramki na 2:1 dla Radomiaka, bo zdaniem arbitra Marcin Sierczyński faulował we własnym polu karnym Bruno Luza i sędzia Damian Kos wskazał na 11. metr. Do piłki podszedł Brazylijczyk, który pewnym uderzeniem pokonał Pawła Lenarcika.

W kolejnych minutach okazję do zdobycia bramek mieli goście, ale uderzenie Makowskiego wybronił Lenarcik, a próba Mikity przeleciała centymetry obok słupka.

W 79. minucie gry wynik meczu ustalili bełchatowianie. Bartosz Biel sprytnie w polu karnym rywali zagrał do Przemysława Zdybowicza, a ten z kilku metrów huknął z wolej prosto w interweniującego bramkarza Radomiaka. Pod spadającą piłkę podszedł Patryk Mularczyk, który gola na 2:2 zdobył przewrotką i tym samym przełamał swoją strzelecką niemoc, która trwała blisko dwa miesiące.

Po tym trafieniu "Brunatni" poczuli, że mogą jeszcze powalczyć o trzy punkty, ale ostatecznie spotkanie zakończyło się ich podziałem.

Po 20. kolejkach w tabeli 2. Ligi PGE GKS Bełchatów plasuje się na 4. miejscu z dorobkiem 34 punktów i bilansem bramkowym 24-12. Do liderującego Widzewa Łódź, który ma do rozegrania jeszcze zaległe spotkanie w Elblągu z Olimpią oraz do drugiego Radomiaka bełchatowianie tracą cztery oczka. Trzecia jest Elana Toruń z przewagą dwóch punktów nad GKS.

- Myślę, że godnie pożegnaliśmy rundę jesienną na Sportowej. Kibice mogli zaobserwować bardzo ciekawy mecz, okraszony tym, co kibice lubią najbardziej, czyli bramkami. Tak jak trener gości miał świadomość, z kim się będzie mierzył, tak i my wiedzieliśmy, że przyjeżdża do nas drużyna, która ma jeden z lepszych o ile nie najlepszy potencjał ofensywny w lidze. Tracimy dzisiaj dwie bramki, co w ostatnim okresie nam się nie zdarzało. Chciałbym podziękować chłopakom za to, jak zareagowali, kiedy przegrywaliśmy. Nikt nie spuścił głowy i walczyliśmy do samego końca. Ogromny szacunek za ten mecz, nie chcę dziękować za rundę, bo przed nami jeszcze jeden mecz, ale dziękuję kibicom na Sportowej - powiedział na pomeczowej konferencji szkoleniowiec PGE GKS Bełchatów - Artur Derbin

Ostatni mecz tego roku "Brunatni" zagrają w Częstochowie z beniaminkiem Skrą. Początek tego pojedynku w sobotę 1 grudnia o godzinie 13.00. Pierwszy mecz pomiędzy tymi drużynami w Bełchatowie zakończył się pewną wygraną GKS 3:0.

20. kolejka 2. Ligi
PGE GKS Bełchatów - Radomiak Radom 2:2 (1:1)

Bramki: 3' Bartłomiej Bartosiak, 79' Patryk Mularczyk - 11' Rafał Makowski, 58' Leandro (k.)

GKS: Lenarcik - Sierczyński, Grolik, Michalski, Szymorek - Czajkowski, Ryszka - Tylec (61' Grzelak), Mularczyk, Biel - Bartosiak (75' Zdybowicz)

Radomiak: Kochalski - Jakubik (46' Wawszczyk), Klabnik, Świdzikowski (C), Grudniewski, Kaput, Karwot, Makowski, Luz (66' Mikita), Sokół (84' Suchanek), Leandro (90' Filipowicz)

żółte kartki: Michalski - Jakubik, Karwot
widzów: 1255
sędziował: Damian Kos (Wejherowo)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto