Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Opóźnia się przejęcie łódzkiego Della przez Foxconn

Piotr Brzózka
Foxconn zapewnia, że będzie robił laptopy z logo Della
Foxconn zapewnia, że będzie robił laptopy z logo Della fot. Krzysztof Szymczak
Przejęcie łódzkiego zakładu Della przez koncern Foxconn przesunięte na jesień? Tak wynika z nieoficjalnych informacji z montowni laptopów na łódzkim Olechowie. W firmie wciąż trwa spór zbiorowy załogi z zarządem.

Przypomnijmy. Foxconn i Dell ogłosiły zamiar przeprowadzenia transakcji jeszcze w 2009 roku. Rozpoczął się proces przygotowania do przejęcia, do zakładu zaczęli przyjeżdżać specjaliści Foxconna. Dużo się działo, nie dochodziło jednak do najważniejszego, czyli sprzedaży. Nieoficjalnie wiadomo, że termin ustalono w końcu na 14 marca tego roku. Moment ten miały poprzedzić 4 dni przestoju związane z przekazaniem fabryki w nowe ręce, dokonaniem inwentaryzacji, wgraniem nowego oprogramowania. Wszystkie maszyny w fabryce miały być wtedy zatrzymane. Do niczego takiego nie doszło. Zaczęły się kolejne spekulacje o terminach. Najnowsze mówią dopiero o jesieni.

- Z tego co wiem, dziś mówi się o terminie wrześniowym - zdradza jeden z pracowników zakładu na Olechowie. Dlaczego tak późno? - Załoga wciąż jest w sporze zbiorowym z firmą, poszło o żądanie niewielkich podwyżek płac i zmian w regulaminie zatrudnienia. Na przełomie maja i czerwca do zakładu ma wejść mediator. Być może to powoduje opóźnienie transakcji, zwłaszcza że Foxconn ma przejąć zobowiązania Della. A może chodzi też o to, że obie strony nie mogą się porozumieć co do ceny - dodaje pracownik.

Co na to Dell? Rafał Branowski, rzecznik firmy w Polsce, tradycyjnie nie komentuje.

- Nie mam żadnego newsa w tej sprawie. Nigdy nie wyznaczaliśmy żadnej konkretnej daty przejęcia, więc nie można mówić o spóźnieniu. Wszystkie procedury muszą być dopięte, na sprzedaż muszą wyrazić zgodę zarówno Dell, jak i Foxconn - mówi Rafał Branowski.

Fabryka Della stanęła na Olechowie w listopadzie 2007 roku. Kosztowała 190 milionów euro i była najszumniej zapowiadaną inwestycją w Łodzi. Koncern wynegocjował doskonałe warunki i królewskie przyjęcie. Władze miasta wybudowały szeroką, dwupasmową aleję prowadzącą wprost do zakładu.

Ale jeszcze więcej zrobił rząd, który udzielił firmie pomocy publicznej w wysokości przeszło 54 milionów euro, czyli ponad 200 mln zł. Dell jej nie stracił, mimo że już 2 lata później ogłosił zamiar sprzedaży fabryki Tajwań-czykom z Foxconnu. Było wokół tej sprawy wiele zamieszania, Ministerstwo Gospodarki długo analizowało sytuację, w końcu jednak postanowiono nie robić Dellowi krzywdy. Jak wyjaśniali urzędnicy, Dell spełnił już rozmaite warunki, którymi było obwarowane udzielenie pomocy, między innymi zatrudnił ponad 1500 osób.

Jeżeli dojdzie do transakcji, komputery z logo Dell wciąż będą jednak produkowane w Łodzi. Foxconn, choć jest jednym z największych koncernów komputerowych na świecie, wiele produktów wytwarza pod markami innych firm - i tak ma być w tym przypadku. Foxconn zapewnia też, że nie będzie redukował zatrudnienia, ani zmieniał istotnie organizacji pracy w łódzkim zakładzie.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto