Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Open'er Festival 2010 na półmetku [wideo]

Redakcja
Mamy już za sobą dwa dni festiwalowego szaleństwa. Nie brakowało świetnych koncertów, niespodzianek i bardzo dużej frekwencji.

- Każdego dnia na festiwalu jest 60 tysięcy osób, co na koniec da nam mniej więcej 90 tysięcy unikatowych festiwalowiczów - ocenił Mikołaj Ziółkowski z Alter Art, czyli człowiek, który wymyślił Open'era.

Mimo bardzo dużej popularności, drugiego dnia obyło się bez zgrzytów organizacyjnych. Kolejka do wejścia na teren festiwalu szybko szła do przodu, mimo bardzo dokładnej kontroli służb porządkowych. Pod koniec dnia okazało się nawet, że skończyły się bilety, ale to tylko dobrze świadczy o samym festiwalu.

Festiwalowy piątek na dobre rozpoczął się już o godz. 17, gdy w namiocie wystąpili muzycy Die Antwoord z Republiki Południowej Afryki. Choć o zespole mówi się różnie, często także z przymrużeniem oka, to na pewno trzeba im oddać, że potrafią poruszyć publikę.

Godzinę później ruszyła Scena Główna, gdzie tradycyjnie na początek polski wykonawca, tym razem Lao Che, o których popularności przekonaliśmy się niedawno w Gdańsku, gdy bez problemu zapełnili dwie sale Klubu Żak.

To była jednak tylko przystawka dla Mando Diao. Rockandrollowcy ze Szwecji nie oszczędzali się na scenie, zagrali bardzo udany koncert, jednak ich największy hit "Dance with somebody" usłyszeliśmy dopiero w bisach. Mando Diao zaprezentowali także bardzo ciekawą wersję jednego z utworów Chucka Berrego. Fani byli zachwyceni występem tym bardziej, że później mogli jeszcze zebrać autografy od muzyków w specjalnym namiocie Signing Tent.

Pomiędzy Szwedami a Massive Attack bardzo dużo osób postanowiło zobaczyć na żywoGrace Jones i trzeba przyznać, że ponad sześćdziesięciolatka nadal ma w sobie bardzo dużo werwy.

Massive Attack już mieli okazję występować w Polsce, ale i tym razem zagrali genialny koncert. W Gdyni nie usłyszeliśmy kilku największych hitów zespołu. Legendy, jednak tego nie potrzebują, bo każda piosenka poruszyła publikę, choćby wyśmienitym wykonaniem "Teardrop"i "Angel". Po bardzo dobrym koncercie Trickiego, kolejny dzień przyniósł nam trip hop w najlepszym możliwym wydaniu.

Fani Klaxons, którzy zaczynali godzinę po starcie Massive Attack, musieli się przebijać przez setki osób, które zebrały się pod Sceną Główną. Ale na pewno opłacało się, bowiem Anglicy zrobili świetne wrażenie. Przed ich występem słychać było głosy, że nie jest to najlepszy koncertowo zespół, ale trio pokazało, że trzeba tę opinię włożyć między bajki.

Przy okazji Klaxons zaprezentowali sporo kawałków z nowej płyty i trzeba przyznać, że część z nich może zyskać takie uznanie, jakim dziś cieszą się "Atlantis to Interzone" czy "Magic".

Równo o północy na Głównej Scenie pojawili się Empire of The Sun, czyli nieco pokręcona grupa z Australii. Ten, kto wcześniej nie miał kontaktu z zespołem, mógł odnieść wrażenie, że jacyś dziwacy przebrani w kolorowe stroje zastąpili prawdziwych muzyków.

Goście z Antypodów zaczęli od "Standing of the shore", ale najlepsza zabawa towarzyszyła nam podczas "We are the people", kiedy wszyscy tańczyli, klaskali i po prostu świetnie się bawili. Zespołowi towarzyszyły na scenie tancerki, które co chwilę przeistaczały się w nowe postacie i tworzyły świetny show, mimo iż na początku rzeczywiście oprawa sceniczna mogła zdziwić.

Na koniec w namiocie można było przenieść się o kilkanaście lat wstecz, bowiem lata świetności Pavement przypadają właśnie na lata dziewięćdziesiąte. I choć zespół momentami może być ciężki w odbiorze, to koncertem o pierwszej w nocy sprawił, że wiele osób odkurzy stare kasety, by przypomnieć sobie jak się grało parę dobrych lat temu.

Czytaj też:

[OPENER:

Heineken Open'er Festival 2010: serwis festiwalowy](https://gdansk.naszemiasto.pl/opener-heineken-open-er-festival-2010-zespoly-artysci/ar/c13-2998424 ---serwis-festiwalowy?districtChanged=true "OPENER: Heineken Open'er Festival 2010: zespoły, artyści,<br>
program, informacje, bilety, line up")

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Open'er Festival 2010 na półmetku [wideo] - Gdańsk Nasze Miasto

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto