Sztab Waszczykowskiego znajduje się na pierwszym piętrze kamienicy przy ulicy Piotrkowskiej 99.
- W jednym z pomieszczeń przyjmowałem akurat gości, panie z klubu Gazety Polskiej. W drugim pomieszczeniu zostawiłem laptopa. Był tam też mój asystent. W pewnym momencie musiał on na chwilę wyjść z pokoju. Kiedy wrócił, okazało się że sprzętu już nie ma. Panie, które u nas były, mówiły, że widziały wybiegającego młodego mężczyznę, ale nie skojarzyły, że to może być złodziej. Zanim się zorientowaliśmy, było już za późno - dodaje Waszczykowski.
Kandydat mówi, że został wyposażony w laptop przez klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości właśnie na potrzeby kampanii wyborczej. W skradzionym komputerze był więc ważne materiały, korespondencje, sprawozdania.
- Na miejsce pojechała ekipa operacyjno-dochodzeniowa. Policjanci przesłuchali pracownice biura, sporządzany został rysopis mężczyzny podejrzewanego o kradzież. Nie wiązalibyśmy tej sprawy z tłem politycznym, z tym, że w laptopie były jakieś super informacje. To raczej zwykła kradzież biurowa. Często zdarza się, że ktoś wchodzi do niezabezpieczonych pomieszczeń i wynosi sprzęt - mówi Joanna Kącka z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?