To nie było dobre lato dla tego typu działalności. Delektowaniu się pizzą czy piwem pod parasolem nie sprzyjała pogoda. Bywały jednak dni, kiedy knajpki pod chmurką były pełne, np. podczas Jarmarku Wojewódzkiego.
- Ratowali nas palący klienci. Może gdyby ogródków było mniej, to ściągnęłoby do nas więcej ludzi. Są plany, aby od przyszłego roku mogły je otwierać tylko lokale znajdujące się od frontu Piotrkowskiej - mówi Anna Szczurtek, menedżer kawiarni Cafe Kofeina.
Nie najgorzej natomiast ocenia sezon restauracja Mistrz Woka.
- Otworzyliśmy ogródek dopiero w sierpniu, ale nie narzekamy. Od niedzieli do środy pracujemy do północy, w czwartki do drugiej w nocy, w piątki i soboty do piątej rano. O tej porze trudno znaleźć miejsce, w którym można coś ciepłego zjeść i napić się piwa. Dlatego gości nie brakuje, zamierzamy zamknąć ogródek dopiero w końcu września - mówi Łukasz Poturała, menedżer lokalu.
Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?