Łódź drugi rok z rzędu kopiuje pomysł Wrocławia, realizując program "trener osiedlowy". W ubiegłym roku w bezpłatnych zajęciach sportowo-rekreacyjnych wzięło udział ponad 20 tysięcy uczniów. Miasto wydało na ten cel tylko... 300 tys. zł. Tegoroczne startują już w poniedziałek, 28 czerwca, a sportowa zabawa trwać będzie na 20 przyszkolnych boiskach.
Co zrobił Wrocław?
Przed sześciu laty Wrocław wspólnie ze Szkolnym Związkiem Sportowym zdecydował się na zorganizowanie uczniom pozalekcyjnych zajęć sportowo-rekreacyjnych. Na przyszkolnych i osiedlowych boiskach pojawili się trenerzy z podstawowym sprzętem sportowym. Każdego popołudnia dzieci i młodzież grali w piłkę nożną, koszykówkę, siatkówkę, uczyli się nowych gier i zabaw.
- To był eksperyment, władzom Wrocławia chodziło szczególnie o młodzież zaniedbaną, pochodzą z ubogich i często patologicznych rodzin - mówi łódzka radna Agnieszka Nowak, która skopiowała pomysł w Łodzi. - Udało się, przeprowadzono nawet badania psychologiczne, z których wynika, że dzieciaki pomysł "kupiły".
Po pięciu latach z wrocławską młodzieżą pracowało 47 trenerów, a zajęcia odbywały się każdego popołudnia od poniedziałku do soboty. Bywały także w niedziele.
- Przychodzi średnio szesnaście osób, zaczynamy zwykle od ustalenia na co kto ma ochotę i wybieramy: piłkę, koszykówkę gimnastykę, boule - mówił Łukasz Skotnicki, jeden z wrocławskich trenerów. - Ważne, żeby było ciekawie i dzieciakom się podobało.
Osiedlowymi trenerami są głównie studenci AWF, którzy w ten sposób zaliczają też praktyki. Ale wśród nich jest także katecheta i młodzież bardzo lubi chodzić do niego na zajęcia.
- W czasie wakacji i zimowych ferii urządzamy także turnieje, element rywalizacji dodatkowo dopinguje moich podopiecznych - mówi Skotnicki.
Rok temu w Łodzi
Program do Łodzi sprowadzi ła radna Agnieszka Nowak (PO). Zaprosiła na posiedzenie komisji sportu trenerów z Wrocławia, przedstawicieli tamtejszego Szkolnego Związku Sportowego, by sami opowiedzieli o zaletach pomys łu, a także podzielili się doświadczeniami. Pozostali radni z komisji sportu szybko pomysł kupili, a mając ich poparcie radna Nowak wymusiła na ówczesnych w ładzach Łodzi pieniądze na realizację programu. To było raptem 300 tys. zł, ale wystarczy ło, by urządzić zajęcia na 15 przyszkolnych boiskach czyli: ubezpieczyć dzieci, dokupić szkołom sprzęt sportowy, wodę mineralną dla uczestników zajęć i wypłacić pensje trenerom.
- Zaczynaliśmy późno, bo dopiero w połowie lipca, więc miałam obawy czy uczniowie przyjdą na zajęcia - wspomina radna Nowak. - Trafiliśmy chyba w dziesiątkę, bo dzieciaki naprawdę świetnie się bawiły. W czasie wakacji, a także we wrześniu i październiku.
Grali o mistrzostwo
Dzieciaki rzeczywiście nie zawiodły, albo zwyczajnie miały dosyć siedzenia w domu. Od pierwszego dnia funkcjonowania programu, mimo że dopiero wieszano plakaty i akcja właściwie się rozkręcała, boiska tętniły życiem.
Lipcowe przedpołudnie, na boisku przy Gimnazjum nr 32 grupka chłopców gra w piłkę. Biegają jakby walczyli o mistrzostwo świata, ale trener zarządza przerwę. Zadyszany przyznaje, że musi chwilę odpocząć, bo tak od rana szaleją.
- Jeden z chłopaków zawołał kolegę, ten następnego, zebrała się grupa i graliśmy - opowiadał Tomasz Urbański, trener osiedlowy. - Gdyby nie przyszli, zacząłbym wyciągać ich z bram, dosłownie. Nie musiałem, choć to nasz pierwszy dzień. Świetnie się zaczyna.
Katarzyna Kowalczyk, trener przy ZSO nr 5, zauważyła w ubiegłym roku, że na zajęciach po wakacjach było jeszcze więcej chętnych niż latem.
- To znaczy, że trafiliśmy z pomysłem, a młodzież wcale nie chce siedzieć w domu czy przed blokiem, tylko trzeba im coś ciekawego zaproponować - mówiła Kowalczyk.
Z kolei Michał Snochowski, trener z SP nr 3, mówi, że program jest świetną promocją sportu wśród młodych ludzi. Ktoś, kto niechętnie chodził na w-f, w wakacje na boisku grał we wszystko. Czyli sport lubi, tylko trzeba mu pokazać jaka to frajda.
- Chłopcy najchętniej grają w piłkę nożną i koszykówkę, co chyba jest naturalne - mówił Snochowski. - Dziewczęta wolą gry i zabawy lekkoatletyczne, tak dzieliłem czas tak, by wszyscy byli zadowoleni.
Bo w programie "trener osiedlowy" chodzi właśnie o to: dzieci mają być zadowolone i świetnie się bawić. A trener jest od tego, by im to zapewnić.
Koniec szkoły czas na trenera
Po sukcesie programu w ubiegłym roku radna Nowak wywalczyła wpisanie programu do planu wydatków miasta na obecny rok. Pieniędzy znalazło się więcej - 400 tysięcy, a pochodzą z tzw. kapslowego, czyli opłat jakie zbiera miasto za wydawanie zezwoleń na handel alkoholem.
- Sport jest najlepszą formą profilaktyki antyalkoholowej - mówi Agnieszka Nowak.
W tym roku nie Szkolny Związek Sportowy, a dwa kluby - ŁKS Koszykówka Męska i Brygada Bałuty Rugby Club - będą realizować łódzki program.
- Startujemy z początkiem wakacji, trenerzy są gotowi, to głównie młodzi ludzie, pełni zapału i lubiący pracę z dziećmi - mówi Zbigniew Grądys z BBRC.
Andrzej Smoleński z ŁKS Koszykówka Męska zapowiada, że postara się ściągnąć na zajęcia gwiazdy drużyny koszykarzy ŁKS.
- Być może poprowadzą zajęcia z dzieciakami, na pewno będzie to dla nich kolejna atrakcja - mówi Smoleński.
Ale to nie koniec. W tym roku uczestnicy programu mają nie tylko bawić się na szkolnych boiskach. W planach są także wypady na pływalnię, bo co to za lato bez pluskania się w wodzie? Nie jest wykluczone, że specjalnie dla dziewcząt będą organizowane zajęcia z aerobiku czy tańca.
- Chodzi o to, że dziewczęta jakoś mniej garną się do tradycyjnych gier sportowych - mówi radna Agnieszka Nowak. - Takie obserwacje mają ubiegłoroczni trenerzy, dlatego pomyśleliśmy, by specjalnie dla nich zorganizować coś, z czego będą zadowolone.
To startujemy
Tegoroczne zajęcia zaczynają się już w poniedziałek. Na każdym z boisk od godz. 10 ma dyżurować trener. Udział w zajęciach jest dla uczniów bezpłatny, przyjść może każdy, o dowolnej porze dnia. To nie szkoła: nie obowiązują zbiórki, dzwonki ani lista obecności.
- Trener zanotuje sobie nazwiska uczestników, ale tego wymagają nasze przepisy - mówi Zbigniew Grądys.
Organizatorzy proszą jednak każdego ucznia, by na pierwsze swoje zajęcia przyniósł pisemną zgodę jednego z rodziców lub opiekuna. I koniecznie każdy musi zabrać ze sobą uśmiech i dobry humor...
* * * * *
Tutaj będą osiedlowi Trenerzy
W czasie wakacji zajęcia będą się odbywały na 20 przyszkolnych boiskach. Poniżej adresy szkół, gdzie od 28 czerwca, od poniedzialku do piątku w godz. 10 - 15, na uczniów będą czekać osiedlowi trenerzy
Łódź-Bałuty
1. Szkoła Podstawowa nr 184, ul. Syrenki 19a (boisko wielofunkcyjne)
2. Szkoła Podstawowa nr 3, ul. Harcerzy Zatorowców 6
3. Szkoła Podstawowa nr 71, ul. Rojna 58
4. Szkoła Podstawowa nr 30, ul. Rysownicza 1/3
Łódź-Śródmieście
1. Szkoła Podstawowa nr 1 i Gimnazjum nr 1, ul. Sterlinga 24 (boisko wielofunkcyjne)
2. Szkoła Podstawowa nr 111, ul. Jaracza 44/46 (boisko wielofunkcyjne)
3. Szkoła Podstawowa nr 173, ul. Sienkiewicza 46 (boisko wielofunkcyjne)
5. Szkoła Podstawowa nr 23, ul. Gdańska 16 (boisko wielofunkcyjne)
Łódź-Polesie
1. Szkoła Podstawowa nr 26, ul. Pogonowskiego 27/29
2. Szkoła Podstawowa nr 152, ul. 28 Pułku Strzelców Kaniowskich 52/54
3. Gimnazjum nr 22 ul. Kusocińskiego 100
Łódź-Górna
1. Szkoła Podstawowa nr 10, ul. Przybyszewskiego 15/21
2. Szkoła Podstawowa nr 110, ul. Zamknięta 3
3. Szkoła Podstawowa nr 125, ul. Dzwonowa 18/20
4. Gimnazjum nr 39 (ZSO nr 5), ul. Królewska 13/15
Łódź-Widzew
1. Szkoła Podstawowa nr 139, ul. Giewont 28
2. Szkoła Podstawowa nr 202, ul. Jugosłowiańska 2
3. Gimnazjum nr 32, ul. Fabryczna 4
4. Zespół Szkół Ogólnokształcących, ul. Czajkowskiego 14
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?