Propozycję współpracy złożono Zbigniewowi Drzymale, który jakiś czas temu był właścicielem Dyskoboli Groclinu Grodzisk Wielkopolski. Biznesmen jednak odmówił, bo jak twierdzi wyleczył się z wielkiej piłki i na każdą propozycję współpracy odpowiada negatywnie. Giełdowy Groclin, borykający się ze spadkiem rentowności produkcji tapicerki samochodowej, zmuszony był ograniczyć budżet klubu. Drzymała próbował przenieść drużynę do Wrocławia, a następnie do Szczecina. Ostatecznie w lipcu 2008 r. sprzedał piłkarski klub Józefowi Wojciechowskiemu, właścicielowi J. W. Construction, który przeniósł drużynę do Warszawy; teraz występuje pod marką Polonii.
ŁKS musi nadal szukać, bo awans do ekstraklasy oznacza konieczność poważnego zwiększenia budżetu. Obecne trzy miliony wystarczą jedynie na pierwszą ligę. W elicie polskiego futbolu z tak skromnymi pieniędzmi niema właściwie czego szukać. Szczególnie że wieloma klubami ekstraklasy zarządzają jedni z najbogatszych Polaków.
– Jak gdzieś słyszę albo czytam, że jakieś zespoły w naszej lidze spokojnie żyją sobie za niespełna 10 milionów rocznie, to gratuluję. Jako prezes klubu ekstraklasy wiem, że to nie możliwe .Koszty funkcjonowania, w tym wymagania płacowe piłkarzy, są takie, że poniżej15milionów na sezon właściwie nie da się zejść. A kto ma mniej niż 20–25 milionów, nie rywalizuje o nic, tylko wegetuje –mówi w jednym z wywiadów Tadeusz Dudka, prezes Korony Kielce.
Najwyższym budżetem w ekstraklasie dysponuje Legia Warszawa, której sponsorem jest ITI Mariusza Waltera. Według nieoficjalnych informacji wynosi on 65 milionów. Tylko o pięć milionów mniej ma Lech Poznań. Co prawda mistrz Polski nie ma super bogatego właściciela, ale może się pochwalić wieloma sponsorami, którzy nie żałują grosza na wielkopolski futbol. Najpoważniejszym jest firma s.Oliver. Obrót międzynarodowej grupy wynosi 1,5 miliarda euro rocznie. Wydatnie pomagają też Grupa Sokołów SA i browar Warka. Budżet w wysokości 50 milionów złotych ma Wisła Kraków, której właścicielem jest Bogusław Cupiał (Telefonika). Nie może narzekać także Śląsk Wrocław. W tym wypadku władze miasta współdziałają z Zygmuntem Solorzem-Żakiem, właścicielem Polsatu. Wystarczy powiedzieć, że były trener drużyny Ryszard Tarasiewicz zarabiał miesięcznie 45 tysięcy złotych.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?