Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

O tym jak z archiwalnych gazet można zrobić nie tylko gustowną torebkę

(KZ)
Małgosia Kruszyna, Krzysztof Zając
Małgosia Kruszyna pięć lat temu pocięła na paski Express Ilustrowany i Dziennik Łódzki. Potem zwinęła je w rulony przypominające wiklinę, z których zrobiła torebkę. W ten sposób 63-letnia łodzianka z Górnej, z ul. Sokola starym gazetom nadaje drugie życie.

Od muzyki do wikliny

Pani Małgosia szkołę muzyczną kończyła w klasie wiolonczeli. Zdrowie nie pozwoliło jej zostać muzykiem, więc wybrała zawód przedszkolanki, w którym przepracowała 37 lat. Z maluchami prowadziła zajęcia plastyczne, a po pracy malowała obrazy, tkała, tworzyła gobeliny, a dziesięć lat temu na portalu internetowym zobaczyła jak Rosjanki z papieru robią wiklinowe cuda i zakochała się w tej technice tworzenia, szczególnie, że podstawowym materiałem są przeczytane już gazety i gazetki.

- Gazety codzienne dostarcza mi mąż, który czyta je namiętnie od lat. Dodatkowo z marketów zbieramy gazetki reklamowe. Postawiłam też w klatce schodowej koszt zrobiony z papieru, wyglądający jak wiklinowy, po to by sąsiedzi wrzucali do niego już przeczytane pisma i gazetki reklamowe. Chętnie to robią – opowiada Małgosia Kruszyna.

Jak to się robi?

Technika tworzenia „wikliny” jest pozornie prosta, ale pracochłonna, czasochłonna i wymagająca pewnej zręczności. Łodzianka jednak nabrała już takiej wprawy, że wieczorem oglądając serial jest w stanie zwinąć 100 rurek.
Najlepszy jest papier z gazet codziennych. Pani Małgosia szczególnie lubi cienki, miękki, elastyczny papier z Expressu i Dziennika. Tnie gazety wzdłuż, czyli w poprzek włókien na 4 paski, a następnie nawija po skosie na drucie. Najlepszy jest drut z parasolki – takiego właśnie używa. Ma średnicę 1,8 mm i powstają na nim rurki takie jak wiklina. Projektując torebkę, kosz, zabawkę, bombonierę musi tak dobrać kolory papieru, by układały się w zaplanowany wzór. Dlatego potrzebuje czasami nawet kilkudziesięciu jednakowych gazet lub gazetek, z których wybiera strony we właściwym kolorze. Zazwyczaj już wtedy nie musi malować swoich prac.

Czasem, gdy jest to konieczne, używa naturalnych barwników, np. kawy rozpuszczalnej. Zwinięte rurki artystka zakleja na końcach by się nie rozkręciły. Potem impregnuje ekologicznym lakierem akrylowym do drewna, takim który jest dopuszczalny do kontaktów z żywnością. Miesza go z wodą. Potem rurki zaplata tak jak prawdziwą wiklinę. Oprócz klasycznej techniki stosuje też splot „na okrętkę”, który pozwala na wytworzenie szczególnie szlachetnych przedmiotów wyglądających jak dawna porcelana. Tą metodą zrobiła m.in. szkatułkę z gazetek Lidla. Do innych cudeniek wykorzystała przeznaczone na przemiał książki Harlequina. Ponieważ materiału jej ciągle brakuje, jej pokój - pracownia wygląda jak skład makulatury. Ale dzięki temu pani Małgosia szybko znajduje odpowiednią gazetę z kolorami brakującymi jej do stworzenia kolejnego przedmiotu. Po to, by zrobić torebkę z naszych gazet potrzebowała tydzień, sowę stanowiącą jednocześnie pojemnik na drobiazgi robiła również tak długo. Prostsze przedmioty tworzy w kilka godzin.

Nie na handel…

Na początku swoimi wyrobami łodzianka obdarowywała krewnych, bliższych i dalszych znajomych. Ale po siedmiu latach wszyscy oni się nasycili takimi prezentami. Wówczas ze stosem swoich wyrobów, w 2018 r. wybrała się na kiermasz na Księży Młyn. Okazało się, że się spodobały. Od tego czasu sprzedaje je na kiermaszach nie tylko łódzkich. Ogromne zainteresowanie jej prace wzbudziły na wielkim kiermaszu w Spale, gdzie przez jeden dzień zarobiła równowartość swojej emerytury.
- Małej emerytury, bo nauczycielskiej – podkreśla się pani Małgosia.
Na facebooku ma też swoją stronę, gdzie pokazuje swoje kolejne realizacje. Tu też można kupić to co już zrobiła lub zamówić coś specjalnego.

- Pewien myśliwy zażyczył sobie dzika zrobionego z mojej „wikliny”. Najtrudniej było zrobić łeb, ale sprostałam zadaniu – opowiada łodzianka. Ważniejsze od zarobku jest dla niej, że prace podobają się ludziom.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: O tym jak z archiwalnych gazet można zrobić nie tylko gustowną torebkę - Express Ilustrowany

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto