Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy stadion żużlowy w Lublinie. Miasto znalazło tereny pod budowę, ale decyzja o inwestycji jeszcze nie zapadła

Krzysztof Nowacki
Wojciech Szubartowski
Stadion przy Al. Zygmuntowskich nie spełnia wymogów stawianych przez żużlową PGE Ekstraligę, ale miasto ma zapewnienie, że Lublin otrzyma licencję warunkową na przyszłoroczny sezon. Wiosną dowiemy się, czy ratusz zmodernizuje kompleksowo obecny obiekt, czy też powstanie nowy stadion żużlowy.

- Ja optowałbym za budową nowego - mówi Piotr Więckowski, menedżer Speed Car Motoru. - Konieczna jest budowa skyboksów, strefy VIP i komfortowych warunków dla kibiców. Potrzebujemy stadionu, który byłby najlepszy pod każdym względem - dodaje.

Na razie MOSiR Bystrzyca ma zielone światło na rozpisanie przetargów na wykonanie niezbędnych prac remontowych. Ratusz przekaże spółce środki na ten cel. Wymianie wymaga m.in. oświetlenie.

- Z końcem października ogłosimy przetarg na opracowanie koncepcji stadionu żużlowego, która będzie dostosowana do warunków ekstraligowych, potrzeb klubu i oczekiwań kibiców. Ta koncepcja przesądzi, czy modernizujemy obecny, czy budujemy nowy - mówi prezydent miasta Krzysztof Żuk. Decyzję mamy poznać w pierwszym kwartale przyszłego roku.

Po opracowaniu koncepcji prezydent chciałby uruchomić przetarg na zasadzie „zaprojektuj i wybuduj”, podobnie jak było w przypadku budowy szkoły przy ul. Berylowej. - To przyspieszyłoby nam realizację tego projektu. Realnie nowy stadion mógł-by powstać w 2021 roku - uważa Żuk.

Jako możliwą lokalizację prezydent podaje obszar wzdłuż Bystrzycy, między ul. Jana Pawła a obecnym stadionem. Miasto widzi dwa takie miejsca, ale tereny te należą obecnie do prywatnych właścicieli. Jeśli zapadnie decyzja o budowie, wówczas rozpoczną się negocjacje w sprawie wykupienia tych gruntów lub zamiany na inne.

Na budowę stadionu miasto będzie musiało wyłożyć grubo ponad 100 milionów złotych, a nie ma możliwości skorzystania z dotacji unijnych. - Możemy sięgnąć po środki własne i z kredytu. Umowa faktoringowa, jak w przypadku Berylowej, jest najlepszym modelem finansowania. Negocjacje prowadzone są z wykonawcą i bankiem, który zgadza się przejąć wierzytelności i sfinansować prace, a my potem spłacamy kredyt - twierdzi Żuk.

Zmodernizowany lub nowy stadion ma mieć trybuny na minimum 14 tys. widzów. - Obecnie mamy zdecydowanie za mały stadion. Przez to tracimy finansowo, bo sprzedając więcej biletów, mielibyśmy zastrzyk gotówki do budżetu. Marzymy o nowym obiekcie - mówi Piotr Więckowski.

Do tegorocznej edycji budżetu obywatelskiego klub zgłosił m.in. mały projekt o wartości 290 tys. zł na zakup i montaż tymczasowych trybun dla kibiców z około 1200 miejscami.

ZOBACZ TEŻ: Lubelski żużel łączy pokolenia. Dlaczego jest tak popularny?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto