Nowy pełnomocnik mógłby poprawić funkcjonowanie komunikacji miejskiej

Łódzka komunikacja miejska to kilka linii nocnych, kilkanaście linii tramwajowych i kilkadziesiąt linii autobusowych. W przeciwieństwie do innych miast nie mamy linii pośpiesznych, strefowych czy szczytowych. Nie mamy też metra. To wszystko jednak nie powoduje, że transport zbiorowy na terenie miasta funkcjonuje w sposób idealny.

Poza placem Dąbrowskiego i placem Niepodległości brak dobrze zinfrastrukturyzowanych punktów przesiadkowych, nie mamy też typowych linii dowozowych czy osiedlowych. Te mogłyby z różnych rejonów dowozić mieszkańców do tramwajów. Jednak wszystko da się w jakiś sposób zmienić.

Łódź ma już pełnomocników ds. organizacji pozarządowych, ds. równego traktowania czy najbardziej zbliżonego tematycznie - pełnomocnika ds. polityki rowerowej. Czy powołanie pełnomocnika ds. transportu zbiorowego poprawiłoby funkcjonowanie łódzkiej komunikacji w perspektywie czasu?

- Uważam, że powołanie takiego pełnomocnika było by dobrym pomysłem, ponieważ temat komunikacji miejskiej traktowany jest po macoszemu. Jednak być może trzeba się zastanowić, czy nie powołać jednego pełnomocnika, który dbałby o interesy pieszych, rowerzystów i pasażerów. Ewentualnie stworzenie osobnego stanowiska, ale w ścisłej współpracy z oficerem rowerowym - uważa Jarosław Ogrodowski ze stowarzyszenia Fabrykancka.

Swoje zdanie ma też rzecznik niezmotoryzowanych, który już niejednokrotnie wskazywał luki w funkcjonowaniu komunikacji miejskiej. - Pełnomocnikiem tym powinna być sama pani prezydent, ewentualnie wiceprezydent od transportu. To na takim poziomie musi zapaść decyzja, że celem jest, aby więcej ludzi jeździło komunikacją zbiorową. Jak do tej pory wszystko wskazuje na to, że podjęta została decyzja dokładnie przeciwna. Świadczy przedstawienie budżetu, gdzie zmniejszono ilość kursów MPK czy projekt nowego Fabrycznego zakładający, że dojeżdża się do niego samochodem - tłumaczy Wojciech Makowski.

46 nadal do Ozorkowa	Zima niestraszna MPK	Nocna linia (N)8

Społecznicy zgodnie stwierdzają, że to mogłoby w jakiś sposób poprawić funkcjonowanie tramwajów i autobusów w mieście. Taka osoba odpowiadałaby za poprawne oznaczenie przystanków, ich odpowiednie dostosowanie, sprawne informowanie podróżnych czy koordynowanie rozkładami jazdy.

Pełnomicnikowi nie mówimy "nie"

Jedno jest pewne. Przed władzami miasta bardzo ważne zadanie, czyli przygotowanie studium komunikacyjnego. Jednak nie mówią one kategorycznie "nie" dla pomysłu powołania oficera transportowego.

- Przyznam, że mnie myślałam na ten temat. Na pewno studium komunikacyjne, które przygotowujemy odpowie nam na wiele ważnych pytań dotyczących komunikacji w tych tych, które budzą emocje. Boję się mnożyć zbyt wiele bytów pełnomocników, ale tego też nie przesądzam ostatecznie - mówi w rozmowie z MM-ką Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi.

Tymczasem na pasażerów łódzkiej komunikacji w tym roku czeka między innymi budowa wspólnych pasów i przystanków A+T na Łagiewnickiej i Przybyszewskiego. W ciągu najbliższych lat zmodernizowana zostanie trasa W-Z wraz z budową nowej linii na Olechów, jednak bez zakupu nowego taboru. W końcu w 2015 roku zostanie uruchomiony duży węzeł przesiadkowy pod dworcem Łódź Fabryczna.

Czytaj więcej o

: