- Cieszę się, że mamy już ściany i dach, ale martwię się, czy budowlańcy zdążą przed zimą ze zrobieniem instalacji grzewczej, elektrycznej, z położeniem tynków i podłóg - mówi Jerzy Turlakiewicz.
Parterowy budynek ma powierzchnię około 90 metrów kwadratowych. Są w nim trzy pokoje, kuchnia, łazienka, w.c. i kotłownia. Został wybudowany z datków wpłacanych na specjalne konto pod hasłem "zbuduj chatkę". Uzbierano w sumie około 130 tys. zł. Pomogli także prywatni przedsiębiorcy, który wyposażyli dom w stolarkę okienną, za darmo zrobili dach.
W poprzednim, drewnianym domu Turlakiewiczowie mieszkali około 30 lat. Zburzył go tir, który stoczył się z parkingu pobliskiego marketu. Zniszczenia były tak duże, że domu nie dało się odbudować, a nadzór budowlany nakazał rozbiórkę. Ubezpieczyciel, PZU, wypłacił bardzo niskie odszkodowanie, które wystarczyło tylko na rozebranie zniszczonego drewniaka.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?