Na Kilińskiego, od Tuwima do Piłsudskiego, obowiązuje zakaz jazdy na wprost, a po Zielonej, między Gdańską a Piotrkowską, mogą jeździć tylko mieszkańcy i właściciele firm.
Łódzkim kierowcom wyjątkowo nie przypadła do gustu nowa organizacja, bo nagminnie łamali przepisy. Drogówka od drugiej połowy sierpnia ukarała na Kilińskiego 49 kierowców. Każdy, kto nie dostosował się do nowej organizacji, dostał 250 zł mandatu i 5 punktów karnych. Jednak całej rzeszy niezdyscyplinowanych się upiekło.
Do końca tygodnia drogowcy mają przedstawić ostateczne wyniki badań ruchu na Zielonej i Kilińskiego. Pierwsze, które robiono 7-18 sierpnia, wykazały, że MPK jeździ po Kilińskiego od 1 do 2 minut krócej. - Na Zielonej zbyt znaczącej różnicy nie było, bo większość kierowców nie przestrzegała nowych zasad ruchu - mówi Tomasz Klimczak, rzecznik Zarządu Dróg i Transportu.
Kierowcy wysyłali do ZDiT skargi na nową organizację. Skarżyli się na to, że muszą skręcać z Kilińskiego w Nawrot i nie mogą przeciąć Piłsudskiego. Rowerzyści chcieli natomiast, by zakazy na Kilińskiego ich nie dotyczyły. Po 18 sierpnia zaczęły się kolejne badania ruchu, które ZDiT analizuje. I chociaż test kończy się w środę, nowa organizacja ruchu będzie obowiązywała do czasu podjęcia decyzji, czy ją zostawić, czy może tylko zmodyfikować.
- Nie upieramy się przy żadnym z testowanych rozwiązań, więc to, czy one zostaną, zależy od wyników badań. Nie wiem jeszcze, czy dwie zaoszczędzone minuty wystarczą MPK - mówi Dariusz Joński, wiceprezydent Łodzi.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?