Zaczęło się przy osiedlowym "maku"
Do potrąceń doszło na parkingu restauracji McDonald's przy ul. Rokicińskiej. Kierująca hyundaiem wybrała się tam na nocne zakupy. W kolejce do usługi mcdrive hyundai wjechał w stojących przed nim pieszych, a cofając uderzył w forda. 27-latka nie wysiadła z samochodu, wcisnęła pedał gazu i odjechała z piskiem opon.
Za sprawczynią wypadku podążyli świadkowie zdarzenia. Oni też zauważyli, gdzie uciekła - hyundai wjechał na teren wieżowca przy ul. Bartoka.
- Widziałem, jak wjeżdża na teren tego wieżowca - mówi jeden z kierowców, który ruszył w pogoń za uciekinierką.
Akcja służb przed wieżowcem
Niebawem na miejsce przyjechała policja. Funkcjonariusze szybko ustalili, gdzie mieszka właścicielka hyundaia. Nie otwierała, gdy pukali do drzwi. Z tego względu policjanci wezwali strażaków.
Około godz. 3 przed wysokim budynkiem przy ul. Bartoka zaparkowały wozy straży pożarnej. Gdy wóz podjechał do budynku na tyle blisko (trzeba było przestawić gazony kwiatowe), do kosza podnośnika weszli strażacy i policjant. Na wysokości szóstego piętra ratownik wskoczył na balkon mieszkania poszukiwanej 27-latki. Gospodyni otworzyła...
Chwilę później kobieta została wyprowadzona do radiowozu policjantów z drogówki. Została przebadana alkomatem - wydmuchała ponad dwa promile! Po wytrzeźwieniu odpowie za spowodowanie kolizji (na szczęście obrażenia pieszych nie były groźne), ucieczkę z miejsca zdarzenia i kierowanie pojazdem z promilami.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?