Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niepokonana Korona czeka na ŁKS. Jak tu być optymistą?

Dariusz Piekarczyk
Dariusz Piekarczyk
Niepokonana Korona czeka na ŁKS. Jak tu być optymistą?
Niepokonana Korona czeka na ŁKS. Jak tu być optymistą? Fot. Grzegorz Gałasiński
ŁKS Łódź czeka w sobotę wyjazdowe spotkanie z niepokonaną w tym sezonie w I lidze Koroną Kielce. Gospodarze są jedynym zespołem z kompletem punktów i otwierają ligowy ranking.

Podopieczni trenera Kibu Vicuny zdążyli już stracić w obecnych rozgrywkach cztery punkty i plasują się w tabeli na miejscu czwartym. Kielczanie prowadzeni przez Dominika Nowaka wydają się być faworytem potyczki, zwłaszcza po środowych „wyczynach” łodzian w meczu z GKSJastrzębie na swoim boisku. Przypomnijmy, że ŁKS prowadził 2:0, ale ostatecznie zremisował 2:2. Po środowej potyczce zdegustowani byli nie tylko fani gospodarzy, ale i trener Kibu Vicuna. - Straciliśmy dwa punkty - mówił Hiszpan. - Prowadziliśmy 2:0, trzydzieści minut do końca i Jastrzębie wyrównało. Zagraliśmy dwa różne spotkania – na początku mieliśmy swoje sytuacje. Po 2:0 oddaliśmy inicjatywę, traciliśmy piłkę i GKS częściej przy niej był, nie kontrolowaliśmy już tego meczu. Jeśli chodzi o Koronę, jest to mocna drużyna, ale my jedziemy do Kielc po trzy punkty.
Kielczanie pokonali natomiast w Olsztynie Stom il 1:0 (1:0). - Nic dziwnego, że nastroje w zespole są znakomite - mówi Dorota Kułaga, dziennikarka sportowa z Kielc. - Nawet trener chwali piłkarzy i mówi, że jeden cierpi za drugiego.
W potyczce w Olsztynie nie wystąpił Adam Frączczak. Najskuteczniejszy zawodnik Korony (3 gole) leczył niegroźny uraz, ale w sobotę ma być gotowy do gry. Jeśli chodzi o ŁKS, to pod znakiem zapytania stoi występ kolejnego piłkarza. Kontuzji w środowym spotkaniu doznał bowiem Maciej Dąbrowski.
Sobotnie starcie poprowadzi sędzia Piotr Lasyk z Bytomia. Będzie to dla niego pierwszy w tym sezonie mecz zaplecza elity. Prowadził natomiast dwa ekstraklasowe spotkania. W poprzednich rozgrywkach sześciokrotnie był rozjemcą w I lidze. Nie prowadził jednak żadnego spotkania z udziałem zespołu z alei Unii 2.
Dodajmy, że będzie to 14 w historii oficjalne starcie obu ekip. Ostatnie mecze były udane dla łodzian. 24 kwietnia wygrali w Kielcach 2:1 (0:0). Gole dla goście strzelali wówczas Tomasz Nawotka, którego nie ma już w łódzkim klubie oraz Antonio Dominguez (rzut karny). Z kolei 11 listopada minionego roku ŁKS triumfował na swoim stadionie 2:0 (1:0) po bramkarz Pirulo i Samu Corrala. W rankingu wszystkich dotychczasowych potyczek sześciokrotnie górąbyli jednak kielczanie. ŁKS zwyciężył pięć razy, a dwa mecze kończyły się podziałem punktów. Remisowa jest statystyka strzelonych goli 18-18. ą

I LIGA
5. KOLEJKA. PIĄTEK (20 SIERPNIA): Puszcza Niepołomice - Miedź Legnica (18). SOBOTA (21 SIERPNIA): Widzew Łódź - Stomil Olsztyn (20.30), GKS Jastrzębie - Resovia (12.40), Korona Kielce - ŁKS Łódź (18). NIEDZIELA (22 SIERPNIA): Górnik Polkowice - Arka Gdynia (15), GKSKatowice - Zagłębie Sosnowiec (12.40), GKS Tychy - Sandecja Nowy Sącz (18). PONIEDZIAŁEK (23 SIERPNIA): Odra Opole - Chrobry Głogów (18), Podbeskidzie Bielsko-Biała - Skra Częstochowa (20.30).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Niepokonana Korona czeka na ŁKS. Jak tu być optymistą? - Sieradz Nasze Miasto

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto