Nielegalni plantatorzy konopi za kratkami

- Małżonkowie nie byli notowani. Ich syn odpowiadał już za przestępstwo narkotykowe. Grozi im do ośmiu lat więzienia - mówi st. sierż. Ewelina Maciejewska z Komendy Powiatowej Policji w Bełchatowie.

O tym, że w gminie Zelów znajduje się nielegalna plantacja konopi indyjskich, policjanci z Bełchatowa dowiedzieli się od swojego informatora. Gdy pojechali na miejsce, okazało się, że rośliny uprawiane są na trzech profesjonalnie przygotowanych poletkach ciągnących się wzdłuż obu brzegów rzeki. Funkcjonariusze zaczaili się na "plantatorów". Zatrzymali 23-latka i jego 58-letniego ojca. W ich pabianickim mieszkaniu znaleźli 11 kg marihuany. Kilkanaście krzaków konopi indyjskich znajdowało się także w budynkach gospodarczych i szklarni na terenie posesji zatrzymanych. Pomieszczenia, w których rosły, były wyposażone m.in. w wentylatory i urządzenia do regulacji temperatury i wilgotności powietrza. Były tam również sprowadzone z Holandii nawozy służące do uprawy konopi.