Odkryto kilkanaście komputerów, na których zainstalowano kopie programów biurowych i serwerowych Microsoftu oraz innych producentów. Zabezpieczono: serwer, dwa laptopy, dziesięć dysków twardych pochodzących z komputerów stacjonarnych oraz kilka płyt z pirackimi oprogramowaniem. Wartość nielegalnego oprogramowania oszacowano wstępnie na 70 tys. zł.
- Jest to jeden z licznych przypadków wykrycia nielegalnego oprogramowania w firmach - mówi Krzysztof Janiszewski, przewodniczący lokalnego komitetu BSA, organizacji reprezentującej branżę oprogramowania. - Ten jest szczególnie interesujący, gdyż wykrycie miało bezpośredni związek z kontrolą prowadzoną przez urząd kontroli skarbowej.
Urząd Kontroli Skarbowej ma prawo kontrolować legalność oprogramowania w firmach od 2010 r. Jeśli przedsiębiorca nie przedstawi faktury zakupu oprogramowania, to powinien się liczyć z tym, że do prokuratury trafi zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.
Jeżeli zarzuty się potwierdzą, przedsiębiorca może nawet trafić do więzienia na minimum trzy miesiące. Maksymalny okres odsiadki wynosi w takim przypadku 5 lat. Trzeba będzie też zapłacić trzykrotność opłaty licencyjnej. Z prawa wynika bowiem obowiązek naprawienia szkody.
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?