W sobotnim spotkaniu z powodu pauzy za kartki zagrać nie mogli Krystian Palacz i Kacper Śpiewak. W ich miejsce na boisko wybiegli Filip Luberecki i sprowadzony zimą Samuel Mráz.
– To piłkarz, który ma bardzo dobrą finalizację, taki instynkt napastnika – mówił o słowackim napastniku trener Motoru, Gonçalo Feio. Były gracz między innymi włoskiego Empoli w starciu z Polonią debiutował w podstawowym składzie lublinian. Wcześniej wchodził tylko z ławki.
Słowa szkoleniowca na temat wykończenia potwierdził, a pomógł mu w tym Luberecki, który dośrodkował z lewej strony pola karnego wprost na głowę Mráza. Ten z pięciu metrów nie dał żadnych szans na skuteczną interwencję Jakubowi Lemanowiczowi. I od 23. minuty gospodarze prowadzili 1:0.
Duet Luberecki-Mráz szybko tym samym udowodnił to, co regularnie powtarza trener Feio. A mianowicie, że w Motorze nie ma podstawowych i rezerwowych zawodników, ale wszyscy zawsze są gotowi, aby wejść i pomóc drużynie.
Miejscowi wykorzystali chwilową przewagę liczebną. Poza boiskiem przebywał bowiem wówczas Wiktor Pleśniewicz, który nabawił się urazu bez kontaktu z przeciwnikiem. Zanim warszawianie zdołali wprowadzić Macieja Kowalskiego-Haberka, Motor wygrywał już 1:0.
Była to druga wymuszona zmiana przeprowadzona przez Rafała Smalca w tym meczu. Na początku, bo już w 6. minucie, plac gry opuścić musiał Vladyslav Okhronchuk, którego zastąpił Jakub Piątek.
Motor również stracił jednego gracza. Tuż przed przerwą na noszach z boiska zniesiony został Mbaye Jacques N’diaye. Chwilę wcześniej walczył o piłkę z Krzysztofem Kotonem, ale uraz wyglądał na mięśniowy. Trener Feio nie zdecydował się dokonywać w ostatnich sekundach zmiany i Motor dograł pierwszą część meczu w dziesiątkę.
Co ciekawe większe posiadanie piłki (52-48) miała w niej Polonia. Oddała w niej także więcej strzałów (4:3), w tym celnych (2:1). Rywale swoje okazje mieli w początkowej fazie meczu, ale albo dobrze między słupkami spisywał się Kacper Rosa, albo gościom brakowało dokładności. Z biegiem czasu to lublinianie przejmowali kontrolę, a efektem tego było prowadzenie do przerwy 1:0.
Na drugą odsłonę Ndiaye już nie wybiegł, co nie dziwiło. Dziwić mógł brak Arkadiusza Najemskiego, za którego pojawił się Sebastian Rudol. W 57. minucie, po dośrodkowaniu z rożnego Bartosza Wolskiego, „Rudi” oddał strzał głową, ale piłkę złapał Lemanowicz. Do tego czasu więcej z gry mieli jednak goście. Motor jakby nastawił się nieco na kontry.
W 65. minucie zapachniało rzutem karnym dla miejscowych. Wrzutka Filipa Lubereckiego trafiła w rękę Jana Majsterka, który ewidentnie chciał tego uniknąć. Z racji na bliską odległość (ok. 2-3 metry) jednak nie zdążył. Sędziujący to spotkanie Patryk Gryckiewicz obejrzał całą sytuację przy monitorze VAR, ale podtrzymał decyzję z boiska.
Karny był, ale dziesięć minut później i po przeciwnej stronie boiska. W trakcie walki o górną piłkę Szymona Kobusińskiego ręką w twarz uderzył Kamil Kruk. Arbiter wskazał na wapno, a do piłki podszedł sam poszkodowany. Przy strzale poślizgnął się, ale szczęśliwie dla gości futbolówka pewnie powędrowała do siatki Motoru (1:1). Więcej goli nie padło.
Dla Motoru i Polonii były to drugie remisy z rzędu. Zdecydowanie lepszą sytuację w tabeli mają walczyć o awans lublinianie.
Motor Lublin – Polonia Warszawa 1:1 (1:0)
Bramki: Mráz 23 – Kobusiński 77 (k)
Motor: Rosa – Najemski (46 Rudol), Luberecki, M. Król, Stolarski (82 Wójcik), Ndiaye (46 Rybicki), Scalet (90 Gąsior), Wolski, Kruk, Ceglarz, Mráz (70 Wełniak). Trener: Gonçalo Feio
Polonia: Lemanowicz – Grudniewski, Pleśnierowicz (24 Kowalski-Haberek), Majsterek, Zawistowski (46 Fadecki), Okhronchuk (6 Piątek), Koton, Biedrzycki, Kluska (72 Bajdur), Michalski (72 Auzmendi), Kobusiński. Trener: Rafał Smalec
Żółte kartki: Mráz, Ceglarz, Kruk, Luberecki
Sędziował: Patryk Gryckiewicz (Toruń)
- Bieg Tropem Wilczym w Chełmie. Zdjęcia
- Komitet Krzysztofa Żuka przedstawił kandydatów do Rady Miasta Lublin. Zdjęcia
- W krasnobrodzkim sanatorium otwarto nowy kompleks. Wydano na ten cel 15 mln zł
- PiS zaprezentował listy do Sejmiku Województwa Lubelskiego. Zdjęcia
- "Armio Wyklęta, dziś Lublin o Was pamięta". XIII Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych
- Polityk i ekonomista gościł w Lubelskiej Akademii WSEI. Zobacz zdjęcia
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?