Po otrzymaniu zgłoszenia dyspozytor pogotowia powiadomił o sprawie policję i prokuraturę. Obecnie w mieszkaniu przy ul. Rewolucji 1905 trwają oględziny.
- Dziecko miało liczne siniaki na twarzy. Jest podejrzenie, że do tych obrażeń mogło dojść w wyniku przestępstwa - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - Na miejscu zatrzymano 19-letnią matkę i 26-letniego ojca dziecka.
Przeprowadzona 24 września sekcja zwłok wykazała, że przyczyna śmierci dziecka były rozległe obrażenia głowy. Stwierdzono liczne krwiaki i sześć połamanych żeber. Szczególnie dużo siniaków było na głowie dziecka. Niektóre z nich zaczęły się goić, co świadczy o tym, że dziewczynkę bito już na kilka dni przed śmiercią.
Ponadto, okazało się, że trzymiesięczna Nadia zmarła w nocy z niedzieli na poniedziałek. Rodzice powiadomili pogotowie dopiero rano.
Przeczytajcie też: 32-latek zatrzymany w sprawie śmierci trzylatka
Źródło: TVN24/x-news
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?