Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie musi być 4:0, wystarczy skromne 1:0 w meczu z Odrą Opole

Dariusz Piekarczyk
Dariusz Piekarczyk
ŁKS Łódź gra z Odrą Opole
ŁKS Łódź gra z Odrą Opole Fot. Krzysztof Szymczak
W meczu inaugurującym obecny sezon w I lidze ŁKS Łódź wygrał w Opolu z Odrą aż 4:0 (1:0). W sobotę obie drużyny zmierzą się ponownie w meczu o punkty, tym razem na alei Unii 2 w Łodzi. Gospodarze wcale nie są faworytem starcia.

Drużyna trenera Wojciecha Stawowego będzie grać pod dużą presją. Kibice mają ŁKS mają dość „popisów” piłkarzy, a czara goryczy przelała się po laniu z GKSTychy 0:3 (0:1). Coś takiego na pewno nie pomaga, ale przecież łodzianie sami sobie zgotowali taki los. Teraz są pod ścianą, bo jeśli nie pokonają opolan to kibice nie przejdą nad porażką do porządku dziennego. I tak już liczne grono fanów domaga się dymisji szkoleniowca. - Żaden piłkarz naszej drużyny na pauzuje na szczęście za kartki - mówi Bartosz Król, rzecznik prasowy ŁKS. - Nie będą natomiast grali kontuzjowany Samu Corral i Adam Marciniak, który ma uraz twarzy.
Ten drugi przyszedł zimą do Łodzi z Arki Gdynia, ale w lidze nie zadebiutował.
Historia spotkań ŁKS Łódź z Odrą Opole w ekstraklasie (dawna I liga) i I lidze (dawniej II) się sięga roku 1956. Wówczas łodzianie wygrali dwukrotnie z Budowlanymi Opole (w latach 1948-1958 po połączeniu z Lwowianka Opole klub występował pod taką nazwą) 5:1 oraz 3:0. Po raz pierwszy w historii opolanie pokonali zespół z alei Unii 2 w roku 1961. Zwyciężyli wówczas 5:1. W sezonie 2018/2019 obie drużyny spotkały się w I lidze po kilkunastoletniej przerwie. 3 listopada łodzianie wygrali u siebie aż 5:1 (1:0). Co ciekawe wszystkie gole strzelili miejscowi, bo bramka dla przyjezdnych to dzieło Jana Sobocińskiego, który zaliczył „samobója”. Ponadto w zespole gości gole strzelali Bartosz Widejko, Daniel Ramirez, Artur Bogusz i Rafał Kujawa. W rewanżu był remis 3:3 (0:2). Bramki dla drużyny z alei Unii 2 zdobyli Patryk Bryła, Rafał Kujawa oraz Maksymilian Rozwandowicz. Ten ostatni piłkarz zapisał na swoim koncie także samobójcze trafienie. Mecz numer 45 rozegrano 28 sierpnia minionego roku w Opolu. Miejscowi przegrali aż 0:4 (0:2). Bramki dla ŁKS: Michał Trąbka, Samu Corral, Pirulo oraz Łukasz Sekulski. Bilans meczów ŁKS z Odrą o ligowe punkty jest remisowy. Obie drużyny mają na koncie po 17 wygranych. 11 meczów kończyło się remisowo. Sobotnie starcie, transmitowane przez Polsat Sport, poprowadzi sędzia Tomasz Marciniak z Płocka. Będzie to dla niego dziewiąta w tym sezonie pierwszoligowa potyczka i druga z udziałem ŁKS. 12 września drużyna Wojciecha Stawowego wygrała na swoim boisku ze Stomilem Olsztyn 3:0 (2:0).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nie musi być 4:0, wystarczy skromne 1:0 w meczu z Odrą Opole - łódzkie Nasze Miasto

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto