Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie było tłumów przy szopce przed łódzką katedrą

(IJ)
W tym roku, aby wejść do szopki, nie trzeba było stać w długiej kolejce.
W tym roku, aby wejść do szopki, nie trzeba było stać w długiej kolejce. Maciej Stanik
W tym roku szopka bożonarodzeniowa z żywymi zwierzętami przy łódzkiej katedrze nie przyciągnęła tłumu odwiedzających, tak jak to zdarzało się w latach poprzednich. Łodzian zniechęciło m.in. to, że stajenka wygląda tak samo jak rok temu i jest w niej mniej zwierząt: zaledwie osioł i dwie owce (rok temu mogli podziwiać również wielbłąda).

– Szkoda, że szopka jest skromniejsza, ale dla córki zobaczenie żywych zwierząt to zawsze atrakcja–mówi Beata Błaszczyk,mama3-letniej Ani, które wraz z całą rodziną przyjechały z Bałut, aby obejrzeć stajenkę.

Złą sławę tegorocznej szopce zrobiło także zamieszanie wokół tego, jak miała ona wyglądać. W listopadzie nad projektem, według którego miała być budowana stajenka, zawisły czarne chmury, ponieważ padło podejrzenie o plagiat. Sprawa się wyjaśniła, ale było już za późno na realizację pomysłu. Zdecydowano więc, że szopka przy katedrze po raz drugi będzie miała kształt ryby. Zmieniono jedynie elewację i ustawiono w niej nowe, rzeźbione w drewnie figury. Mniejsza liczba odwiedzających sprawiła, że przy katedrze było także mniej straganiarzy sprzedających balony czy watę cukrową.

Szopkę na pl. Katedralnym można oglądać do 6 stycznia w godz. 8-22.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto