W Łodzi działają tylko dwie profesjonalne agencje opiekunek dla dzieci. Przed świętami Bożego Narodzenia i w karnawale wzrasta zapotrzebowanie na ich usługi.
– Panie, które zgłaszają się do naszej agencji, muszą mieć aktualne książeczki zdrowia, pytamy je o referencje, przeprowadzamy szczegółowy wywiad, który pozwala przypisać opiekunkę do konkretnego dziecka, nad którym ma sprawować opiekę – mówi Halina Wolska, właścicielka agencji dla opiekunek „Florencja”.
– W weekendy i dni świąteczne nie ma wielkiego zapotrzebowania na rezerwację opiekunek. Łódź nie należy do bogatych miast.
Za miesiąc pracy opiekunki z agencji (8 godzin dziennie) trzeba zapłacić około 600 złotych. Opiekunki z ogłoszenia biorą od 3 do 8 zł za godzinę.
– Wysokość pensji zależy od tego, czy obowiązki opiekunki dotyczą tylko pielęgnacji dziecka, czy też w ramach pracy mają sprzątać, prać i prasować – mówi Aneta Walczak, opiekunka. – Zwykle na początku obie strony nie mówią sobie dokładnie, czego oczekują i stąd wiele nieporozumień. Warto spisać harmonogram pracy i jasno określić, czy opiekunka ma się bawić z dzieckiem, czy gotować trzydaniowy obiad dla całej rodziny.
Z pomocy opiekunki korzystają najczęściej matki niemowlaków.
– Musiałam wrócić do pracy, a bałam się oddać dziecko do żłobka – mówi Grażyna Marciniak, matka siedmiomiesięcznej Julii. Skorzystałam z pomocy pani Lili i jestem bardzo zadowolona. Kiedy wracam do domu, przygotowane są posiłki dla małej, wyprasowane pieluchy leżą poukładane na półce, codziennie umyte są zabawki. Na opiekę nad dzieckiem przeznaczam moją tygodniówkę. Z dzieckiem spędzam wieczory i weekendy. Chciałabym, żeby moje dziecko zostało pod opieką niani do trzech lat.
Jeśli zostawiamy dziecko pod opieką na cztery lub pięć godzin, wzrasta stawka za opiekę – mówi właścicielka jednej z łódzkich agencji opiekunek. – Czasami, gdy opiekunka musi wrócić do domu po godz. 22, doliczamy koszt przejazdu taksówką.
Według mam, które korzystają z pomocy opiekunek, Łódź nie jest dobrym rynkiem zatrudnienia.
– Omijamy agencje, bo okazuje się, że w każdym bloku mamy przecież sąsiadki, które chętnie popilnują maluchów – mówi Dorota Słabodzińska, mama czterolatka. – Nie możemy jednak wymagać od nich zabaw, bo często taka opieka sprowadza się do karmienia i przewijania niemowlaka, a w przypadku dzieci starszych do wspólnego oglądania bajek.
Pensja minimalna 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?