Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Neal Lozano uczył łodzian, jak wyrzec się złych duchów

Matylda Witkowska
Neal Lozano uczył, jak pozbyć się nienawiści
Neal Lozano uczył, jak pozbyć się nienawiści fot. Jakub Pokora
W weekend amerykański charyzmatyk Neal Lozano uczył łodzian, jak przeprowadzać modlitwę o uwolnienie. Lozano, świecki Amerykanin z Pensylwanii prowadzi grupę Odnowy w Duchu Świętym. Do Łodzi przyjechał na zaproszenie grupy, działającej przy łódzkim kościele oo. Jezuitów.

Podczas trwających dwa dni wykładów w hali Chojeńskiego Klubu Sportowego można było usłyszeć mrożące krew w żyłach historie osób, którym pomógł Neal.

- Na jedno ze spotkań przyszła kobieta, którą od 60 lat męczył duch morderstwa - mówił Neal. Przed laty jej brat zginął w wypadku. Nie potrafiła przebaczyć sprawcy. - Wyobrażała sobie, że zabija go kijem bejsbolowym. Dopiero modlitwa o uwolnienie pozwoliła jej wyrzec się ducha morderstwa - mówił Neal Lozano.

Innym razem przyszedł do niego mężczyzna, którego męczył duch bezdomności. Okazało się, że w dzieciństwie porzucił go ojciec, potem często się z matką przeprowadzał. Choć był bogaty i miał dwa domy, czuł się bezdomny. Duch bezdomności opuścił go podczas modlitwy.

Wykładów Neala słuchało około dwóch tysięcy osób, głównie członków ruchu Odnowy w Duchu Świętym. Uczyli się, jak w swoich wspólnotach prowadzić modlitwę o uwolnienie. Neal radził, jak modlić się z ludźmi, którzy kiedyś weszli w kontakt ze złem i czasem przez wiele lat cierpią z tego powodu.

Wyjaśniał też zasadnicze różnice między modlitwą o uwolnienie a egzorcyzmem.

- Nie jest naszym celem rozeznawanie złych duchów, ale rozeznawanie tego, co jest w sercu - tłumaczył Neal. - Możemy to nazwać duchem nienawiści, nienawiścią albo jeszcze inaczej.

Uczestnicy konferencji na wykłady Neala przyjechali często z daleka. Pani Sandra - aż z Wielkiej Brytanii.

- Specjalnie tak ułożyliśmy urlopy, by z mężem tu być. Temat nas zainteresował - przyznaje. - Nigdy nie prowadziłam modlitwy o uwolnienie, ale chciałabym się jej poddać.

Pani Ewa Chmielewska przyjechała do Łodzi wraz z członkami wspólnoty Per Mariam w Szczytnie, by zgłębić ten rodzaj modlitwy.

- Modlitwy o uwolnienie nie powinno się przeprowadzać samemu w domu, to raczej zadanie dla wspólnoty w kościele - wyjaśniała.

Na koniec, podczas mszy świętej, uczestnicy w imię Jezusa Chrystusa sami wyrzekali się duchów, m.in. nienawiści, złości, sieroctwa, pychy, nieprzebaczenia i innych, które nie pozwalają dobrze żyć. Przyjęli też specjalne błogosławieństwo.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto