Dwoje funkcjonariuszy zostało wezwanych na parking Galerii Łódzkiej od strony ulicy Orla w związku z zakłócaniem ciszy nocnej. Na miejscu okazało się, że jest tam zaparkowany renault megane i dochodzi z niego głośna muzyka.
Przy aucie stało dwóch młodych mężczyzn. Funkcjonariusze chcieli ich wylegitymować. Żądanie policjantów wprawiło dwóch 21-latków w furię.
21-latkowie odmówili również wyłączenia muzyki i obrażali policjantów.
Kiedy policjant wyjął kajdanki, jeden z mężczyzn rzucił się na niego. Uderzał go w twarz i żebra. Funkcjonariusz użył ręcznego miotacza gazowego, stracił równowagę i upadł. Napastnicy bili go w twarz i żebra. Policjantka towarzysząca policjantowi uniemożliwiała atak drugiemu mężczyźnie.
Na miejscu zdarzenia pojawił się trzeci napastnik. Wszyscy trzej wciąż bili policjanta. Pokrzywdzony zdołał wyciągnąć broń służbową i zagrozić jej użycia. To spowodowało, że podejrzani odstąpili od ataku, a następnie zostali przez funkcjonariuszy obezwładnieni.
Trzeci mężczyzna próbował uciec, został jednak zatrzymany przez kolejnych policjantów, wezwanych na pomoc przez patrol.
Dwóch mężczyzn usłyszało zarzuty czynnej napaści na policjanta, za co grozi kara więzienia do 10 lat. Nie przyznali się do winy. Całej trójce postawiono także zarzut znieważenia funkcjonariuszy policji. Prokuratura Łódź-Śródmieście wystosowała wniosek o nałożenie aresztu na mężczyzn podejrzanych o napaść. Trzeci 21-latek został poddany dozorowi policji.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?